Starlinki od Muska dla Ukrainy nie są prezentem. To świetny biznes

Nie milkną echa kontrowersyjnego tweeta opublikowanego przez Elona Muska, w którym miliarder proponuje kontrowersyjny plan pokojowy dla Ukrainy. Na jaw wychodzą też nowe fakty odnośnie jego zaangażowania w wojnę za naszą wschodnią granicą.

Publikacja: 04.10.2022 11:30

Starlinki od Muska dla Ukrainy nie są prezentem. To świetny biznes

Foto: Bloomberg

Słowa Muska, który zaproponował ponowne referenda, pod egidą ONZ, na terenach, których aneksję przez Rosję ogłosił Władimir Putin (chodzi o ukraińskie obwody doniecki, ługański, chersoński i zaporoski), wywołały konsternację. Biznesmen na Twitterze poddał pod głosowanie pomysł, by Krym pozostał pod rosyjską kontrolą. Skąd taka szalona koncepcja u człowieka, który niemal od początku inwazji zaangażowany był w pomoc Ukrainie?

Należąca do niego firma SpaceX umieściła na orbicie ponad 2 tys. satelitów. System Starlink zapewnia dostęp do internetu. Po wybuchu wojny Elon Musk przekazał Ukrainie niezbędny sprzęt odbiorczy, umożliwiający korzystanie ze Starlink (ukraińskie wojsko wykorzystuje Starlink m.in. do koordynowania ruchu dronów). Teraz okazuje się jednak, że Starlinki dla Ukrainy wcale nie były darem miliardera, ale świetnym biznesem.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Globalne Interesy
„Złota kopuła” Trumpa ma ochronić Amerykę przed rakietami. Chce ją zbudować Musk
Globalne Interesy
Ogromna awaria Spotify. Nie działa na całym świecie
Globalne Interesy
Multimiliarder tworzy nowy serwis społecznościowy. To cios w Muska i Zuckerberga
Globalne Interesy
Meta wyszkoli AI na wpisach na Facebooku. Będą kontrowersje
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Globalne Interesy
Nie Trzaskowski, Nawrocki czy Mentzen. To ci kandydaci podbili internet po debacie