Według naczelnego dowódcy sił zbrojnych Ukrainy Walerija Załużnego agresorzy wystrzelili w poniedziałek aż 75 pocisków na ukraińskie miasta. 41 z nich zostało zneutralizowanych przez obronę powietrzną, ale inne dotarły do celów. Jedna z rakiet uderzyła m.in. w wieżowiec Samsunga w Kijowie, ukraińską centralę koreańskiego koncernu. Równolegle z atakiem rakietowym doszło prawdopodobnie też do zsynchronizowanego cyberuderzenia. W wielu miastach, m.in. Poltawie, Lwowie, czy Charkowie, wystąpiły problemy z dostępem do internetu.

Czytaj więcej

Starlinki od Muska dla Ukrainy nie są prezentem. To świetny biznes

Eksperci ostrzegają, że Putin będzie dążył w stronę eskalacji konfliktu. Na Twitterze Max Tegmark, specjalizujący się m.in. w sztucznej inteligencji, podał wyliczenia, z których wynika, że prawdopodobieństwo globalnej wojny atomowej jest niezwykle wysokie, jak 1 do 6. W swoim stylu na te rewelacje zareagował Elon Musk, który włączył się do komentowania ukraińskich wydarzeń. Ostrzegł, że: „Prawdopodobieństwo wojny nuklearnej szybko rośnie”.

Ostatnio miliarder wywołuje wiele kontrowersji pisząc na tematy związane z rosyjską inwazją. Falę oburzenia wywołał m.in. tweet, w którym poddał pod głosowanie plan pokojowy dla Ukrainy i Rosji, zgodnie z którym Krym pozostałby pod rosyjską kontrolą.