Reklama

Musk w obliczu ogromnych strat Twittera. Grozi reklamodawcom „kontrbojkotem”

Twitter prawie wszystkie swoje przychody czerpie z reklam. Nic więc dziwnego, że Elon Musk – nowy właściciel i prezes Twittera – jest mocno zirytowany informacjami, że kolejni reklamodawcy wycofują się z platformy.

Publikacja: 05.11.2022 13:18

Musk w obliczu ogromnych strat Twittera. Grozi reklamodawcom „kontrbojkotem”

Foto: Bloomberg

Elon Musk zagroził, że publicznie napiętnuje reklamodawców, którzy wycofują swoje reklamy z serwisu. Ogłosił to na Twitterze, wywołując burzę. Muska do nerwowej reakcji podpuścił prawicowy lobbysta Mike Davis sugerując, aby z nazwy wymienić firmy „abyśmy mogli poddać ich kontrbojkotowi”. Musk napisał w swojej odpowiedzi: „Dzięki. Termojądrowe nazywanie i zawstydzanie są dokładnie tym, co się stanie, jeśli to się nie skończy”.

Mike Davis miał wielokrotnie problemy na Twitterze, który zawieszał jego konto za agresywne posty.

W ciągu ostatnich kilku dni m.in. Volkswagen Group, firma farmaceutyczna Pfizer i gigant spożywczy Mondelez poinformowały, że chcą wstrzymać wyświetlanie swoich reklam na Twitterze. Firmy obawiające się, że ich reklamy pojawiają się obok negatywnych treści, nie są nowym zjawiskiem. Należący do Google YouTube, również zmagał się z tym problemem.

Musk, zanim kupił Twittera, twierdził, że platforma ogranicza wolność wypowiedzi i cenzuruje kontrowersyjne posty oraz użytkowników. To z kolei zaniepokoiło firmy reklamujące się na platformie. Musk w zeszłym tygodniu próbował następnie uspokoić reklamodawców listem otwartym, zapewniając, że Twitter nie będzie miejscem, w którym można zrobić wszystko bez konsekwencji. Podkreślał, że w regulaminie treści platformy nic się nie zmieniło. Niemniej jednak niektórzy reklamodawcy najwyraźniej mu nie uwierzyli. A Twitter istnieje w zasadzie dzięki reklamom i reklamodawcom.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Musk ma problem. Wielkie nazwiska i firmy protestują przeciw opłatom Twittera

Nic dziwnego, że Elon Musk, który za Twittera zapłacił 44 mld dolarów - jest zirytowany. Część tych pieniędzy to pożyczka, która trze ba będzie spłacić. Tymczasem prezes Twittera skarży się na „ogromny spadek sprzedaży” i obwinia „grupy aktywistów”, które wywierały presję na firmy. Zdaniem Muska ci „aktywiści” dążą do „zniszczenia wolności słowa w Ameryce”. Nic dziwnego, że wezwanie Davisa do kontrbojkotu tak spodobało się Muskowi. Sam Davis od dawna narzeka na tzw. kulturę wykluczenia (cancel culture) i chce karać firmy internetowe za rzekome tłumienie konserwatywnych poglądów. Dla Muska spadek dochód z reklam to bolesna finansowo niespodzianka.

Twitter traci obecnie ponad 4 miliony dolarów dziennie - napisał Musk w innym tweecie. Dlatego też trzeba było zwolnić połowę pracowników – twierdzi prezes. Jednak sposób, w jaki firma postanowiła rozstać się z pracownikami też wywołał kontrowersje. Wielu z nich dostało wypowiedzenie mejlowo albo smsem, a zanim to się stało, stracili dostęp do służbowej poczty i systemów Twittera. Najczęściej w nocy, zanim zdążyli pojawić się w pracy. Wielu pracowników zamierza pozwać Twittera z powodu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy.

Globalne Interesy
„Krytyczny moment” dla OpenAI i ChatGPT. Prezes bije na alarm
Globalne Interesy
Musk zapowiada: roboty będą się „rozmnażać”. Świat zaleją miliardy humanoidów
Globalne Interesy
Oto największy beneficjent boomu AI. Nie są to wcale big techy
Globalne Interesy
„AI stała się jak narkotyk”. Bunt pracowników Amazona i innych technologicznych gigantów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Globalne Interesy
Chińskie firmy sprytnie omijają sankcje USA. Nie muszą już przemycać chipów
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama