AirDrop umożliwia szybką wymianę plików, takich jak obrazy, dokumenty lub filmy między urządzeniami Apple. Jak donosi Bloomberg, najnowsza wersja - iOS 16.1.1, wydana w środę - zamyka w ciągu 10 minut możliwość odbierania plików od osób, których nie ma w kontaktach. Poprzednie opcje nie ograniczały tego czasu. Utrudnia to każdemu, kto chce rozpowszechniać treści i docierać do ludzi w dyskretny sposób.
Zmiana nastąpiła po tym, jak protestujący w kraju wykorzystali usługę do rozwieszania plakatów sprzeciwiających się Xi Jinpingowi i chińskiemu rządowi. Omijano w ten sposób cenzurę.
Apple nie skomentował, dlaczego taka zmiana została wprowadzona w Chinach, ale podkreśla, że planuje wprowadzić nowe ustawienie AirDrop na całym świecie w 2023 roku, by zmniejszyć skalę „niechcianego udostępniania plików”.
Czytaj więcej
Sukcesy Państwa Środka w rozwoju AI, superkomputerów, 5G i chipów coraz bardziej niepokoją Waszyngton. Amerykanie wprowadzają właśnie kolejne ograniczenia w handlu.
Gigant technologiczny z Cupertino w Kalifornii był w przeszłości krytykowany za wprowadzanie zmian w funkcjach iPhone'a, które miały uspokoić chiński rząd. Tak było np. w 2019 roku z ukrywaniem emoji z flagą tajwańską przed użytkownikami w Hongkongu lub Makau. Usunięto również aplikacje dla wirtualnych sieci prywatnych lub VPN, które są powszechnie używane do obchodzenia krajowej zapory internetowej. W Chinach są też niedostępne takie usługi Apple jak Apple TV +, iTunes Store, płatne podcasty, Apple Books i Apple Arcade.