Prezes Tesli, SpaceX i Twittera przez większą część tego roku był najbogatszą osobą na świecie. Ale Musk, którego majątek opiera się na akcjach Tesli, z powodu kontrowersyjnych decyzji doprowadził do ich spadku o 70 proc. w ciągu roku. Analitycy szacują, że wartość majątku Muska spadła w tym roku o około 115 mld dol. Efekt notowań Tesli to nie tylko szaleństwa założyciela, ale także reakcja na spadek popytu na pojazdy elektryczne w Chinach, głównym rynku dla firmy.
Inwestorzy byli również krytyczni w kwestii skupienia się Muska na Twitterze. Nie tylko sprzedał akcje Tesli, aby sfinansować przejęcie firmy zajmującej się mediami społecznościowymi za 44 mld dol., ale zupełnie skupił na niej swoją uwagę, co nie przysłużyło się pozostałym aktywom. Jego krótkie prezesowanie w Twitterze oznaczało kroczenie od kryzysu do kryzysu. To choćby masowe zwolnienia, ale i straszenie pracowników kolejnymi, o ile nie zgodzą się pracować w ekstremalnie intensywnym rytmie, co spowodowało kolejną fale odejść.
Firma zaczęła tez oszczędzać na infrastrukturze, co spowodowało obawy o jej dalsze funkcjonowanie i zniechęciło dodatkowo reklamodawców, którzy i tak uciekali z serwisu w reakcji na kontrowersje wokół prezesa. Dzisiaj Musk co prawda napisał o zakończonych nowych projektach infrastrukturalnych, mających usprawnić prace Twittera, ale trudno spodziewać się nagłego powrotu reklamodawców. Zwłaszcza po zamieszaniu wokół wprowadzeniu 8 dol. miesięcznej opłaty za system weryfikacji kont, co powodowało istną eksplozję otwierania fałszywych kont znanych osób i marek, które nie chciały opłat ponosić.
Czytaj więcej
Po rozstrzygnięciu sondy na Twitterze, w której 57 proc. głosów oddano za oddaniem sterów przez Elona Muska, miliarder zapowiedział rezygnację.
Chociaż Musk stracił w tym roku pozycję najbogatszej osoby na świecie, nadal jest najbogatszą osobą w Stanach Zjednoczonych, z majątkiem netto prawie 139 mld dol. To się jednak może zmienić, ponieważ także jego spółki będą odczuwały zmiany koniunktury.