Dyrektor generalny Andy Jassy przekazał, że zwolnienia dotkną kilku pionów, w tym dział kadr i sklepy Amazon na świecie. - Firmy, które działają długo, przechodzą przez różne fazy. Nie są co roku w trybie ekspansji - napisał.
Szef Amazona powiedział już w listopadzie, że redukcje
zatrudnienia będą kontynuowane do początku 2023 roku.Ma to być 18 tys. osób z 1,5 mln zatrudnionych na całym świecie.
Amazon i inne firmy technologiczne znacznie zwiększyły zatrudnienie w ciągu ostatnich kilku lat, ponieważ pandemia zmieniła nawyki konsumentów w kierunku handlu elektronicznego. Jednak obecnie wiele z tych pozornie nietykalnych firm technologicznych widzi, że zwyczaje zakupowe ponownie się zmieniły, ludzie wracają do nawyków sprzed pandemii. Dodatkowo spowolnienie gospodarcze i wysokie ceny ogólnie zniechęcają do kupowania, co widać po wynikach firm.
Czytaj więcej
Pęknięcie kryptobańki, spadek wycen tzw. bigtechów oraz masowe zwolnienia w takich firmach jak Meta, Amazon, Twitter czy Stripe to dopiero początek.
Platforma e-handlu zacznie informować pracowników, których dotyczą zwolnienia od 18 stycznia. - Zwolnienia pomogą Amazonowi wykorzystać długoterminowe możliwości przy silniejszej strukturze kosztów - powiedział dyrektor Jassy. Nazwał cięcia „trudną decyzją”, zauważając, że „jest głęboko świadomy, że te eliminacje ról są trudne dla ludzi i nie traktujemy tych decyzji lekko ani nie lekceważymy, jak bardzo mogą wpłynąć na życie tych, których to dotyczy”.