Ledwie dwa i pół miesiąca tytułem najbogatszego człowieka świata cieszył się reprezentujący branżę modową Francuz Bernard Arnault. Prezes koncernu LVMH, kontrolującego takie marki jak Christian Dior, Bulgari czy Tiffany, ponownie oddał pierwsze miejsce w rankingu miliarderów tworzonym przez agencję Bloomberg Elonowi Muskowi.
Pochodzący z RPA współzałożyciel i dyrektor generalny Tesli pałeczkę lidera oddał w grudniu ze sprawą przeceny akcji producenta aut elektrycznych. Te jednak od styczniowego dołka odbiły o ponad 100 proc., co umożliwiło Muskowi odzyskanie tytułu najbogatszego człowieka świata.