Liderzy technologicznej rewolucji – Mark Zuckerberg, twórca Facebooka, oraz Elon Musk, właściciel Twittera – mieli spotkać się na macie, by w walce wręcz rozstrzygnąć wzajemne animozje. Obaj się nie znoszą i od wielu tygodni toczą słowną batalię w sieci. Choć do pojedynku nie doszło, to pierwszą rundę w biznesowej batalii między miliarderami wygrał ten pierwszy. Dla Muska to o tyle bolesne, że Zuckerberg niczym go nie zaskoczył, a jedynie udanie skopiował pomysły rywala.
Czytaj więcej
Modelu zbudowanego przez amerykańskich gigantów technologicznych nie da się pogodzić z europejskim podejściem do ochrony danych osobowych – uważa Paweł Litwiński, adwokat i partner w kancelarii Barta Litwiński.
Meta, do której należy Facebook, ruszyła z bliźniaczą względem Twittera aplikacją Threads, a teraz – podobnie jak platforma społecznościowa Muska – uruchomi płatną subskrypcję swoich serwisów.
– Meta bezlitośnie wykorzystuje słabość Twittera – komentuje Jacek Dziura, menedżer w Future Mind.
Z kolei Kamil Niemira, ekspert w firmie Cyber Folks, mówi nam, że połączenie Threads z infrastrukturą Instagrama zapewni aplikacji szybki wzrost popularności. – Kluczową przewagą nad Twitterem ma być brak limitu widocznych postów, co jest odpowiedzią na niedawne ograniczenia wprowadzone przez Muska. Poza tym Threads pojawia się w czasie, gdy Twitter zmaga się z problemami technicznymi i utratą użytkowników, co – w połączeniu z nieograniczonymi zasobami finansowymi Mety – daje nowej platformie sporą szansę na sukces – argumentuje Niemira.