Stosowanie rozwiązań opartych na AI w wielu firmach w naszym kraju staje się już normą i szansą na istotne zwiększenie efektywności swoich działań. Jednak jak każda technologia, również i ta niesie ze sobą zarówno ogromny potencjał, jak i liczne zagrożenia, w tym choćby te cybernetyczne. Jak się okazuje, rodzimi przedsiębiorcy nie bagatelizują kwestii dotyczących cyberbezpieczeństwa przy implementacji narzędzi AI. Z najnowszych badań EY, które „Rzeczpospolita” publikuje jako pierwsza, wynika, iż ponad połowa z nich (55 proc.) rozważa ten aspekt, a kolejne 37 proc. też bierze go pod uwagę, choć już w ograniczonym zakresie. Tylko 3 proc. respondentów w naszym kraju zupełnie ignoruje ten temat.
Sytuacja tylko pozornie dobra?
Raport „Jak polskie firmy wdrażają AI” może napawać optymizmem – świadomość ryzyk związanych z wykorzystaniem m.in. popularnych botów jest bowiem wśród przedsiębiorców nad Wisłą wyjątkowo wysoka. Wedle EY aż dwie trzecie ankietowanych wdrożyło procedury dotyczące stosowania sztucznej inteligencji (przynajmniej dla ogólnodostępnych systemów AI). W tym najwięcej respondentów (40 proc.) ustanowiło własną politykę korzystania zarówno z wewnętrznych, jak i ogólnodostępnych narzędzi AI (np. chatbotów), a 26 proc. wzięło pod kontrolę używanie wyłącznie zewnętrznych systemów. Co istotne, kolejne 30 proc. firm rozważa wprowadzenie odpowiednich procedur dotyczących używania systemów AI. Tak dobre wyniki nie dziwią Patryka Gęborysa, partnera EY Polska, który tłumaczy, że rodzimy biznes znany jest ze sprawnej adaptacji zaawansowanych rozwiązań technologicznych.
Czytaj więcej
Stary Kontynent przoduje w liczbie specjalistów od zaawansowanych algorytmów, powstaje tu więcej start-upów niż w USA, a dystans w finansowaniu projektów AI szybko się kurczy.
– Nie inaczej jest w przypadku sztucznej inteligencji. Jednak w tym przypadku przedsiębiorcy, bogatsi o doświadczenia okresu pandemicznego, podchodzą nie tylko z entuzjazmem, ale i ostrożnością, zdając sobie sprawę, że AI opiera się na danych. Zbliżone podejście obserwujemy w innych europejskich państwach, co wynika z faktu, że dla organizacji we wszystkich krajach narzędzia oparte na sztucznej inteligencji są w większości równie nowe – wyjaśnia nam Gęborys.
Z drugiej strony – wbrew pozorom – wcale sytuacja nie musi wyglądać aż tak korzystnie, jak twierdzą przedstawiciele biznesu. – Wraz ze wzrostem zastosowań sztucznej inteligencji pojawiają się nowe zagrożenia, które wymagają ochrony sieci i systemów informatycznych przed atakami. Firmy w Polsce deklarują, że analizują potencjalne ryzyka, ale praktyka w wielu przypadkach wygląda mniej optymistycznie – zauważa Piotr Ciepiela, partner EY.