Microsoft kończy ze wsparciem tego Windowsa. Niespodziewany problem

Blisko ćwierć miliarda komputerów na całym świecie stanie się wkrótce bezużytecznych i zapełni wysypiska śmieci. To efekt braku wsparcia dla jednego z najpopularniejszych systemów operacyjnych. Chodzi o Windowsa 10.

Publikacja: 24.12.2023 11:33

Zakończenie wsparcia dla Windows 10 Microsoft planuje na 14 października 2025 r., choć już w br. kon

Zakończenie wsparcia dla Windows 10 Microsoft planuje na 14 października 2025 r., choć już w br. koncern z Redmond wstrzymał aktualizacje tego systemu do kolejnych wersji

Foto: Bloomberg

Użytkownicy starszych pecetów w wielu przypadkach nie będą w stanie przejść na nowsze oprogramowanie. Gros urządzeń nie spełnia bowiem wymagań dla Windowsa 11. A to oznacza, że – jak alarmują analitycy Canalys – setki milionów PC stanie się bezużytecznych, a aż 240 mln zostanie tzw. elektroodpadami, co może być dramatycznym problemem środowiskowym.

Co oznacza brak wsparcia Windows

Zakończenie wsparcia dla Windows 10 Microsoft planuje na 14 października 2025 r., choć już w br. koncern z Redmond wstrzymał aktualizacje tego systemu do kolejnych wersji. W 2025 r. aktualizacje dla zabezpieczeń „starego” Windowsa mają być już tylko płatne. A to może być nieopłacalne. O jakie kwoty może chodzić? W przypadku Windowsa 7 Enterprise w pierwszym roku opłaty sięgały minimum 25 dol. za komputer, ale już w trzecim roku ponad 100 dol. Wersja Professional dla Windows 7 była jeszcze kosztowniejsza (od 50 do 200 dol.).

Czytaj więcej

Rewolucyjny Windows 12 już w 2024 roku. Będzie subskrypcja zamiast pudełka?

To sprawiało, że inwestowanie w stare oprogramowanie było nieopłacalne i lepiej było kupić nowego PC. Tym bardziej, iż owo płatne wsparcie nie jest bezterminowe – aktualizacje dla Windows 10 udostępniane będą tylko do października 2028 r.

Wielka wymiana komputerów

Skalę problemu świetnie obrazuje analiza firmy Lansweeper, z której wynika, iż 42 proc. spośród 30 mln komputerów pracujących w 60 tys. badanych firm i instytucji na całym świecie nie nadaje się do aktualizacji do poziomu Windows 11. Problem w tym, iż testy wykazują, że z tej puli wymienionych zostanie prawdopodobnie jedno na trzy urządzenia. To dobrze wróży branży komputerów – sprzedawcy mogą liczyć bowiem na wzmożony popyt (tak było za każdym razem, gdy kolejny Windows kończył swój żywot). Prognozy wskazują, że w przyszłym roku sprzedaż nowych sprzętów wzrośnie o 8 proc. Aż 57 proc. firm badanych przez Canalys przyznaje, że w 2024 r. szykuje się do odświeżenia swojej bazy pecetów.

Czytaj więcej

Koniec z „tradycyjnym” Windowsem? Microsoft szykuje wielkie zmiany

Użytkownicy starszych pecetów w wielu przypadkach nie będą w stanie przejść na nowsze oprogramowanie. Gros urządzeń nie spełnia bowiem wymagań dla Windowsa 11. A to oznacza, że – jak alarmują analitycy Canalys – setki milionów PC stanie się bezużytecznych, a aż 240 mln zostanie tzw. elektroodpadami, co może być dramatycznym problemem środowiskowym.

Co oznacza brak wsparcia Windows

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Twórca ChatGPT z nieprawdopodobnym skokiem wartości. Wycena: ponad 150 mld dol.
Globalne Interesy
Mały hipopotam zaczarował rynki finansowe. Dał krociowe zarobki
Globalne Interesy
Koniec mitu Elona Muska jako Midasa. Trudno uwierzyć, ile jest wart dawny Twitter
Globalne Interesy
Elon Musk chce wkrótce zabrać ludzkość na Marsa. O czymś jednak zapomniał
Globalne Interesy
Powstaje pierwszy komercyjny mikroreaktor jądrowy. Przełom w energetyce