Czy Google odda Chrome i Androida? Wyszukiwarkę podgryzają już boty AI

W USA ruszył historyczny proces przeciwko internetowemu koncernowi. Chodzi o ukrócenie obecnego monopolu Google’a w rynku wyszukiwarek, ale także o nowe narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. Czy proces nie jest spóźniony?

Publikacja: 23.04.2025 07:13

Sprzedaż Chrome, przy jednoczesnym przesunięciu strategicznego nacisku na wyszukiwanie konwersacyjne

Sprzedaż Chrome, przy jednoczesnym przesunięciu strategicznego nacisku na wyszukiwanie konwersacyjne oparte na AI, pozwoliłaby firmie skoncentrować zasoby na przyszłościowych technologiach

Foto: Adobe Stock

Departament Sprawiedliwości walczy o wydanie sądowego nakazu, który zmusiłby Google’a do sprzedaży przeglądarki Chrome i podjęcia innych środków w celu zakończenia tego, co uznano za monopol w wyszukiwaniu online. Prokuratorzy porównali pozew do poprzednich spraw, które doprowadziły do ​​rozpadu takich firm AT&T i Standard Oil.

Google do podziału? Co z umowami na wyłączność?

Historyczny proces ruszył w poniedziałek, a zdaniem Departamentu Sprawiedliwości USA trzeba zmusić koncern Alphabet (właściciela Google’a), by również przestał wykorzystywać swoje produkty sztucznej inteligencji do rozszerzania dominacji w wyszukiwaniu online. Zdaniem urzędników sprawa może fundamentalnie zmienić internet, odsuwając Google’a od roli potentata w wyszukiwania informacji online.

Czytaj więcej

Google chce jednak w Polsce inwestować miliardy, a nie miliony

– Nadszedł czas, aby powiedzieć Google’owi i wszystkim innym monopolistom, że łamanie przepisów antymonopolowych wiąże się z konsekwencjami – mówił David Dahlquist, prawnik Departamentu Sprawiedliwości w swoim oświadczeniu otwierającym. Za pozwem stoi nie tylko Departament Sprawiedliwości, ale również szeroka koalicja stanowych prokuratorów generalnych. Chodzi o ukrócenie obecnego monopolu koncernu na rynku wyszukiwarek, ale także o nowe narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. – Monopol wyszukiwania Google’a pomaga ulepszać produkty AI, które są również sposobem na kierowanie użytkowników do wyszukiwarki – dodał David Dahlquist.

Reuters podaje, że Google zgodziło się płacić Samsungowi za instalowanie aplikacji Google Gemini AI na urządzeniach takich jak smartfony, umowa ta może zostać przedłużona do 2028 r., zgodnie z dokumentami przedstawionymi na rozprawie. Warunki finansowe nie zostały ujawnione, ale Dahlquist określił miesięczną kwotę jako ogromną.

Czytaj więcej

Chińskie cła na kopaliny z USA, Google pod lupą Pekinu. Kto zyskuje, a kto traci?

Sędzia okręgowy Amit Mehta wcześniej orzekł, że wyłączne umowy Google’a z producentami urządzeń na bycie domyślną wyszukiwarką pomogły utrzymać monopol.

Nick Turley, szef produktu w OpenAI, czyli właściciela bijącego rekordy popularności konkurencyjnego ChatGPT, będzie w sprawie zeznawać dopiero we wtorek.

Google: To cios w amerykańską innowacyjność

Prawnik Google’a, John Schmidtlein, powiedział w swoim oświadczeniu otwierającym, że propozycje Departamentu Sprawiedliwości stanowią listę życzeń dla konkurentów, którzy chcą skorzystać z innowacji Google’a. Firma wciąż twierdzi, że jej produkty AI wykraczają poza zakres sprawy, która skupiała się na wyszukiwarkach. – Przyjęcie proponowanych środków zaradczych powstrzymałoby amerykańską innowacyjność w krytycznym momencie – napisała dyrektor Google’a Lee-Anne Mulholland na blogu. Zdaniem firmy zakończenie płatności Google’a na rzecz producentów urządzeń i deweloperów przeglądarek podniosłoby koszt smartfonów i zagroziłoby istnieniu firm takich jak Mozilla, które polegają na tych przychodach.

Czytaj więcej

Zagrożone Google. Nowy sposób wyszukiwania w internecie

Organy egzekwujące przepisy antymonopolowe zaproponowały zakończenie wyłącznych umów Google’a z producentami tabletów i smartfonów, takimi jak Apple.

Departament Sprawiedliwości zaproponował, że jeśli inne środki nie przywrócą konkurencji, Google będzie zmuszone sprzedać mobilny system operacyjny Android.

– Naciski na antymonopolowe działania w obszarze tradycyjnego wyszukiwania, w momencie gdy przez rynek przetacza się fala zmian zachowań użytkowników, wydają się być nieco spóźnione. Paradoksalnie, wymuszona sprzedaż Chrome mogłaby rzeczywiście nie osłabić pozycji Google’a tak bardzo, jak zakładają regulatorzy – zauważa Paweł Peryga, szef ds. technologii w Univio. – Zmiany w zachowaniach użytkowników już teraz fundamentalnie przekształcają rynek wyszukiwania. Dla rosnącej liczby osób ChatGPT, Google Gemini czy Perplexity stają się narzędziami pierwszego wyboru. Ten trend sugeruje, że tradycyjne wyszukiwarki mogą tracić na znaczeniu, a rynek ewoluuje w kierunku konwersacyjnych interfejsów AI – dodaje. Ekspert podkreśla, że 26 marca mamy dostępne AI Overviews od Google’a, które zamiast tradycyjnych linków daje użytkownikom w konkretnych przypadkach zwięzłe odpowiedzi generowane przez AI.

Czytaj więcej

Google wywróciło do góry nogami wyszukiwarkę. Niespodziewane ryzyko

– W obecnych realiach rynkowych sama przeglądarka nie jest już kluczowym elementem dominacji – to AI staje się nowym polem bitwy o użytkowników. Przerabiał to już Microsoft, tracąc zdominowany przez siebie i Internet Explorer rynek – mówi Paweł Peryga. – Google mógłby przekuć taką sytuację na swoją korzyść. Sprzedaż Chrome, przy jednoczesnym przesunięciu strategicznego nacisku na wyszukiwanie konwersacyjne oparte na AI, pozwoliłaby firmie skoncentrować zasoby na przyszłościowych technologiach, jednocześnie spełniając formalne wymogi regulacyjne – dodaje.

Sprawa jest częścią antymonopolowych spraw wobec firm big tech rozpoczętych podczas pierwszej kadencji Trumpa. Pozycja firm mimo szeregu spraw nie zmieniła się w zasadzie, pomimo deklaracji, jakie firmy technologiczne i ich dyrektorzy złożyły Białemu Domowi.

Zastępczyni prokuratora generalnego Gail Slater i inni urzędnicy antymonopolowi Departamentu Sprawiedliwości byli na sali sądowej, aby pokazać, że sprawa rozpoczęta za Trumpa i kontynuowana za poprzedniego prezydenta Joe Bidena ma pełne poparcie departamentu. Sprawa będzie miała ogromne znaczenie dla całego rynku internetowego, ponieważ Google na wszystkich rynkach ma dominującą pozycję w dziedzinie wyszukiwania.

Globalne Interesy
Pierwsze latające auta wkrótce trafią do sprzedaży. Znamy ceny
Globalne Interesy
To będzie bitwa gigantów. Ten nowy smartfon ma mocno uderzyć w iPhone'y Apple'a
Globalne Interesy
Bill Gates ujawnił, kiedy rozda 200 mld dol. Dostało się mocno Muskowi
Globalne Interesy
Cła Trumpa pomagają spółce Elona Muska. To mogą być prawdziwe żniwa
Globalne Interesy
Popularna aplikacja znika dziś z rynku. Z czego mogą w zamian korzystać internauci?