Szykuje się produkcja gry wideo na podstawie kolejnego polskiego giganta prozy po Andrzeju Sapkowskim. Bazując na jego „Wiedźminie” CD Projekt wyrósł na jedno z wiodących studiów game deweloperskich na świecie. W jego ślady zamierza iść krakowska spółka Starward Industries, która pracuje nad projektem opartym na jednym z tytułów twórczości Stanisława Lema.
Choć dopiero stawia pierwsze kroki w tym biznesie (będzie to pierwszy tytuł studia), to wysoko stawia sobie poprzeczkę. – Mamy ambitne plany. Liczymy, że dzięki tej grze szybko dołączymy do pierwszej czwórki w branży i zaistniejemy na światowym rynku – mówi Marek Markuszewski, prezes Starward Industries.
I przytacza fakty, które dają podstawy, by wierzyć w sukces gry: Lem na świecie jest bardziej rozpoznawalny niż Sapkowski. Jego książki przetłumaczono na ponad 40 języków, osiągnęły łączny nakład ponad 30 mln egzemplarzy.
Astronauci i śledztwo
Spółka z Krakowa kupiła już wyłączne prawa do jednego z dzieł Lema. Nie zdradza jednak którego, ani za ile nabyła licencję od spadkobierców pisarza. – To jedna z bardziej znanych powieści Lema. Spadkobiercy będą mieli zapewniony udział w przyszłych przychodach, zatem nie grożą nam żadne afery – zaznacza Markuszewski.