Serwis, który miał być konkurencją dla Twitcha, miał teoretycznie dobry start – ruszył w czasie pandemii, gdy popyt na gry i oglądanie streamerów przeżywało istny boom. Facebook jednak nie przebił się ze swoim produktem. Ten ostatecznie zostanie zamknięty 28 października. „Pomimo tych wiadomości nasza misja łączenia graczy, fanów i twórców z grami, które kochają, nie uległa zmianie” – podał Facebook.
Rywalizacja z należącym do Amazona serwisem Twitch to wyzwanie. Serwis ten jest bowiem hegemonem branży. Warto wskazać badania firmy Streamlabs, z których wynika, że w II kwartale br. udział Twitcha w rynku, pod względem liczby obejrzanych godzin, to prawie 77 proc. Dla porównania Facebook Gaming stanowił ledwie niecałe 8 proc., a YouTube – ponad 15 proc.
Czytaj więcej
Druga najważniejsza postać internetowego giganta skupia coraz większą władzę. Javier Olivan wyjdzie z cienia czy ściągnie do niego platformę Zuckerberga?
Meta to nie jedyny gigant, który przegrał walkę w tej branży. Wcześniej swoich sił próbował też Microsoft. Wchodził w biznes z pompą, po tym jak podpisał umowę na wyłączność z jednym z najbardziej znanych streamerów gry „Fortnite” (Tyler „Ninja” Blevins, bo to o niego chodzi, zainkasował za kontrakt miliony dolarów). Koncern ostatecznie jednak zamknął swoją usługę Mixer.
Ze statystyk Global Web Index wynika, że 4 proc. użytkowników Twitcha stanowią osoby w wieku 16-24 lat, a w 65 proc. to mężczyźni. Najchętniej streamowane i oglądane gry to „League of Legends”, „Fortnite”, „GTA V” oraz „Counter Strike”. W 2021 r. dziennie serwis Amazona (koncern kupił Twitcha w 2014 r. za 1 mld dol.) oglądało 30 mln unikalnych użytkowników.