Statystyczny Polak wydał w zeszłym roku na gry przeszło 58 dol., czyli ponad 220 zł. Cały rynek miał wartość około 2 mld zł – szacuje firma analityczna Newzoo. W tym roku może urosnąć o 6 proc.
Najbliższe tygodnie zapowiada się dla branży bardzo ciekawie. W czerwcu podczas targów branżowych w Los Angeles CD Projekt prawdopodobnie poda termin premiery „Cyberpunka”. W międzyczasie na rynek trafią nowe gry od mniejszych studiów. Spieszą się, żeby zdążyć przed wakacyjnym marazmem.
CZYTAJ TAKŻE: Polska gra rozpętała światową burzę. Jest blokowana
Rzut oka na rynek
Gros krajowych firm tworzących gry jest notowanych na warszawskiej giełdzie. Wśród nich Bloober Team, którego akcje w czwartek mocno drożały. Była to reakcja na podanie daty premiery gry „Layers of Fear 2”. Trafi ona na rynek 28 maja. Zarząd krakowskiego studia, które specjalizuje się w horrorach, pokłada w niej duże nadzieje. W okresie powstawania gry „ukrywana” była pod nazwą Project Méliès. Nie bez przyczyny – Georges Melies był francuskim iluzjonistą, reżyserem i karykaturzystą, a to właśnie do historii kinematografii odwoływać się będzie fabuła najnowszego dzieła krakowskiego studia. Nie ujawnia ono jak dużo egzemplarzy chciałoby sprzedać.
Dzień wcześniej, czyli 27 maja, na rynek trafi nowa gra studia Jujubee „Deep Diving Simulator”. Firma koncentruje się na wersji PC, ale planuje też wydać grę na Maca, konsole oraz w technologii VR.