Drukarki 3D mają być lekiem na te problemy – stąd dostawy tych sprzętów wzrosły w I połowie br. o ponad 60 proc. Dane za II kwartał pokazują, że sprzedaż maszyn jest jednak nadal na poziomie niższym niż przed pandemią – w przypadku tych przemysłowych rok do roku o 10 proc., a służących wzornictwu – o 5 proc. Eksperci są jednak optymistami i przekonują, że do końca 2021 r. dostawy drukarek wrócą do wysokich pułapów z 2019 r. W przypadku urządzeń przemysłowych zapowiadają zwyżki o 35 proc. względem słabego 2020 r. i o 6 proc. wobec 2019 r.

Context największe skoki przewiduje na rynkach azjatyckim i amerykańskim. W Europie powrót do stanu sprzed pandemii może potrwać nieco dłużej. Co ważne, analitycy w gronie największych dostawców drukarek, którzy zyskują w br., wymieniają spółkę Zortrax. Ich zdaniem ostatnie miesiące były szczególnie dobre dla olsztyńskiej firmy.