Przez 100 lat PKO BP działał jako bank, ale na kolejne 100 powinien się przekształcić w instytucję technologiczną z bankową licencję. Tego oczekują klienci – mówi prezes PKO BP.

„(…) Przedstawimy rynkowi nowe cele ilościowe w pierwszej połowie przyszłego roku. Nie zmieniamy komponentu jakościowego, chcemy być liderem zmian technologicznych w Polsce, Europie i na świecie, ale zmienimy akcenty, np. modna jest teraz zmiana metody pracy z hierarchicznej na bardziej przystającą do firm technologicznych. To ma charakter kulturowy, podglądamy w tym zakresie firmy technologiczne i przygotowujemy taką zmianę u nas (…).

Gdy przychodziłem tu pracować dziewięć lat temu, to w szeroko rozumianym obszarze IT pracowało 400 osób. Teraz liczba ta jest kilka razy większa i mówimy tu o całym obszarze technologicznym, który mocno się rozrósł, bo jeszcze kilka lat temu nie istniał obszar analityki danych czy sztucznej inteligencji. Przez 100 lat PKO BP działał jako bank, ale na kolejne 100 powinien się przekształcić w instytucję technologiczną z licencją bankową. Element technologiczny jest ważny, co więcej, czeka nas zderzenie ze światem firm technologicznych wchodzących w świat obszar usług finansowych. Dlatego konieczne są zmiany. Przypieczętowaliśmy to zmianą statutu, wpisując do niego, że bank może świadczyć także usługi technologiczne. Tego oczekują nasi klienci (…).

W uproszczeniu klienci dzielą się na trzy grupy. Starsi, od lat odwiedzający oddziały, po przeciwnej stronie młodzi ludzie wychowani wśród nowoczesnych technologii, którzy korzystają ze smartfonów i do oddziałów nie chodzą. Pomiędzy nimi jest taka „hybrydowa” grupa korzystająca z dostępu zdalnego do bankowości, ale też wciąż odwiedzająca raz na jakiś czas oddziały. Podobnie jest z przedsiębiorcami, decyduje o tym głównie wiek. Bank musi więc utrzymywać infrastrukturę dla każdej z tych grup. Będziemy się zmieniali, ale nie za szybko, by nie stracić starszych klientów, i nie za wolno, by nie zgubić tych młodych (…).”