Atak z listopada ubiegłego roku na „rosyjskiego Googla” miał charakter czysto szpiegowski. Jego celem nie było zakłócenie działania firmy, czy kradzież jej własności intelektualnej – wynika z raportu, do którego dotarła agencja Reuters. Hakerzy zachodnich wywiadów, mieli dostęp do serwisu przez kilka tygodni, szukali wówczas informacji technicznych – jak uwierzytelniane są konta użytkowników. Te informacje mogą im pomóc podszyć się pod użytkowników serwisu Yandex oraz uzyskać dostęp do ich prywatnych wiadomości.
CZYTAJ TAKŻE: Kreml: Rosja jest atakowana w cyberprzestrzeni
Hakerzy użyli złośliwego oprogramowania „Regin”, które jak podają twórcy firmy Symantec jest narzędziem szpiegowskim najwyższej jakości. Regin jest używany do szpiegowania rządów, firm oraz osób prywatnych od 2008 roku. Został użyty m.in. w atakach na belgijską firmę telekomunikacyjną Belgacom na początku 2010 roku.
Jednak jest to już kolejny raport o atakach hakerskich powiązany ze Stanami Zjednoczonymi. Na początku czerwca “The New York Times” informował o wzmożonych i bardziej agresywnych działaniach USA, w tym założeniu oprogramowania w rosyjskiej sieci elektroenergetycznej, które mogłoby ją na dany sygnał zneutralizować.
CZYTAJ TAKŻE: Etyczny haker zarobi więcej niż inżynier IT