Każdego dnia młodzi Polacy korzystają z internetu średnio przez 4 godziny i 12 minut. To o 32 minuty dłużej niż trzy lata temu – wynika z raportu NASK. Niemal połowa badanych bezpośrednio doświadczyła internetowej przemocy. Padła ofiarą wyzywania, ośmieszania i poniżania. Tymczasem wiedza rodziców na temat tego, co ich pociechy robią w sieci, jest dużej mierze iluzoryczna.
Jak chronić dzieci? Jakie działania powinni podejmować rodzice i nauczyciele? Takie pytania padały podczas debaty „Bezpieczny uczeń w świecie cyfrowym”, która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej”. Debatę prowadził dziennikarz „Rzeczpospolitej” Paweł Rożyński.
Trzeba budować świadomość
– Gdybyśmy powiedzieli, że dzieci w sieci są bezpiecznie, nie powiedzielibyśmy całej prawdy. Przede wszystkim to by jednak znaczyło, że uśpiliśmy swoją czujność. Potrzebna jest permanentna, wielowymiarowa praca na wielu płaszczyznach – podkreślał Marek Zagórski, minister cyfryzacji. W jego ocenie najważniejszym elementem, jaki służy zwiększaniu bezpieczeństwa dzieci w sieci, jest zbudowanie świadomości dotyczącej tego, jakie tam są zagrożenia. Świadomości zarówno dzieci, jak i rodziców, nauczycieli i mediów.
Uczestnicy debaty podkreślali, że dziś dzieci funkcjonują w dwóch światach – wirtualnym i realnym. Trzeba mieć tego świadomość.