Pekin może obserwować 100 mln osób za pomocą partyjnej aplikacji

Aplikacja mobilna Komunistycznej Partii Chin „Study the Great Nation” może mieć dostęp do wiadomości, zdjęć, kontaktów i historii przeglądania internetu ponad 100 milionów użytkowników.

Publikacja: 14.10.2019 19:25

Prezydent Xi Jinping pozdrawia z ulicznego ekranu z okazji 70-lecia Chin Ludowych

Prezydent Xi Jinping pozdrawia z ulicznego ekranu z okazji 70-lecia Chin Ludowych

Foto: Bloomberg

Powstała w lutym i od tego czasu jest najczęściej pobieraną darmową aplikacją w Chinach. Korzystanie z niej jest obowiązkowe wśród urzędników państwowych oraz dziennikarzy, którzy muszą zdać test o życiu prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej (dostępny w aplikacji), jeśli chcą otrzymać kartę prasową, umożliwiającą wykonywanie zawodu.

CZYTAJ TAKŻE: Twoja twarz brzmi znajomo, czyli blisko totalnej inwigilacji

Niemiecka firma Cure 53, przeprowadziła badanie zlecone przez Otwarty Fundusz Technologii (OTF), czyli finansowany przez rząd Stanów Zjednoczonych program, który ma wspierać globalną wolność internetu i technologii.

Eksperci odkryli, że rządowi programiści celowo wykorzystali słabe szyfrowanie i uwierzytelnianie biometryczne. Dodatkowo aplikacja przechowuje pliki w pamięci telefonu w taki sposób, aby inne aplikacje mogą odczytać dostępne dane. Chiński rząd jest więc w stanie z łatwością je odczytać. Amerykański portal „TheNextWeb” zauważa także, że raport sygnalizuje dostęp władz do lokalizacji użytkowników.

CZYTAJ TAKŻE: Chiny prześwietlają smartfony turystom

Adam Lynn, dyrektor ds. Badań w OTF, powiedział w wywiadzie dla „Washington Post”: – Bardzo rzadko zdarza się, że aplikacja wymaga takiego poziomu dostępu do urządzenia i nie ma żadnych powodów do posiadania tak szerokich uprawnień.

Firma Cure 53 zastrzega jednak, że nie ma dowodów na to, że dane użytkowników zostały wykorzystane przez chiński rząd.

CZYTAJ TAKŻE: Maszyna wykrywająca korupcję okazała się zbyt skuteczna

Raport nie wpływa dobrze na technologiczny wizerunek Chin. Podobna sytuacja miała miejsce niedawno, gdy straż graniczna w rejonie Xinjiang instalowała program do skanowania telefonu turystów, przekraczających granice. Aplikacja ściągała z urządzeń wszystkie połączenia, wiadomości, e-maile oraz poszukiwała w nich “niebezpiecznych” treści.

Nowy cykl redakcyjny

Rowerowa Koalicja
Rzeczpospolitej

Czytaj więcej
IT
IT
Snus rozbił bank w internecie. Co to jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Materiał Partnera
Optymalizacja IT bez kompromisów – gdzie szukać realnych oszczędności?
IT
Cyberbezpieczeństwo z poślizgiem. Dlaczego Polska się spóźnia z przepisami?
IT
Jak Polacy obchodzą Dzień Matki? Tego najczęściej szukamy dziś w sieci
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
IT
Bardzo zła wiadomość dla sklepów internetowych. To one najczęściej je odwiedzają
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont