Pandemia sprawiła, że cyfryzacja gospodarki przyspieszyła – zmiany dotknęły większości przedsiębiorstw i instytucji, a także systemu edukacji i opieki medycznej. Przybywa polskich innowacji telemedycznych, a rodzime startupy szukają swoich szans w sektorze oświatowym. – EdTech może stać się kolejnym polskim produktem eksportowym – zauważa Mateusz Rybiński, prezes fundacji EdTech Poland. I zaznacza, że już dziś wiele firm wskazuje większą łatwość we współpracy z nauczycielem w Polsce niż w Niemczech czy we Francji.
mObywatel jako wzór
W opublikowanym przez Komisję Europejską rankingu DESI (indeks gospodarki i społeczeństwa cyfrowego), obejmującym dane za 2020 r., Polska znalazła się na 24. pozycji. Choć w porównaniu z danymi z ub.r. oznacza to spadek o dwa miejsca (wyprzedziły nas Cypr i Włochy), to jest to w dużej mierze efekt zmian w metodologii – wskaźnik został „odchudzony” o jeden z pięciu filarów, a w czterech modyfikacji uległy niektóre składniki indeksu. Gdyby więc tegoroczną metodologię przyłożyć do danych za 2019 r., pozycja Polski wcale by nie uległa zmianie. – Do rankingu DESI, doboru wskaźników i zmian metodologii można podchodzić krytycznie. Jednak patrząc na sytuację naszego kraju, można powiedzieć, że w wynikach widać odbicie stanu cyfryzacji – tłumaczy Ignacy Święcicki, kierownik zespołu gospodarki cyfrowej w Polskim Instytucie Ekonomicznym (PIE).
Z jednej strony zwraca on uwagę na bardzo duże inwestycje oraz fakt, że odpowiednie regulacje rynkowe przyczyniają się do nadganiania dystansu w obszarze sieci szerokopasmowych. – W usługach publicznych, na których cyfryzację wydano ogromne środki, widać postępy. Tu pełna i porównywalna między krajami ocena jest trudniejsza, a wskaźniki bardziej uznaniowe – szkoda na przykład, że w DESI nie widać scyfryzowanego i sprawnie działającego systemu zapisów na testy i szczepienia, wdrożonego przy wykorzystaniu chmury obliczeniowej w Polsce w czasie pandemii – podkreśla.
Czytaj więcej
Największy ubezpieczyciel w naszym regionie mocno stawia na rozwiązania cyfrowe. Nie tylko ułatwiają one kontakt z klientem, ale pozwalają także na optymalizację procesów biznesowych. Rynek docenia te zmiany.
Z drugiej strony obszary kapitału ludzkiego i digitalizacja firm to od dawna znane bolączki polskiego rozwoju. – Patrząc na dane o wykorzystaniu technologii w firmach, widać bardzo pozytywny trend, jeśli chodzi o chmurę obliczeniową, natomiast znacznie wolniej idzie wdrażanie innych cyfrowych rozwiązań. Trudności w budowie kapitału ludzkiego oraz wspieraniu firm w transformacji cyfrowej wynikają z natury tych procesów – dłuższych, trudniej mierzalnych i wymagających palety różnych rozwiązań po stronie administracji. Wyniki DESI słusznie nam jednak przypominają, że to w tych obszarach czekają nas największe wyzwania w najbliższych latach – wyjaśnia Ignacy Święcicki.