Reklama

Wielkie kłopoty centrów danych w Rosji. Brak części i drożyzna

Brak importowanych urządzeń i części do serwerowni wstrzymał budowę nowych obiektów. Rosyjskie zamienniki nie spełniają kryteriów jakościowych, a Azja odmawia dostaw. W dwa miesiące ceny usług przechowywania danych skoczyły o 80 proc.

Publikacja: 28.04.2022 15:04

Wielkie kłopoty centrów danych w Rosji. Brak części i drożyzna

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

W czwartek operatorzy komórkowi podwyższyli taryfy. Ma to m.in. związek z zamrożeniem budowy nowych serwerowni i koniecznością ucieczki z zagranicznych centrów do rosyjskich. W regionie moskiewskim, który stanowi aż 70 proc. rosyjskiego rynku centrów danych, pozostało tylko 800 wolnych miejsc na serwerach, podczas gdy rok wcześniej w pierwszym kwartale ich liczba wynosiła 2,86 tys. - szacuje firma iKS-Consulting.

Budowę nowych serwerowni komplikuje brak europejskich komponentów, w szczególności systemów chłodzenia. Operatorzy próbują przejść na rosyjski sprzęt, ale na razie nie są zadowoleni z jego jakości i czasu dostawy - pisze gazeta Kommersant. Ceny wynajmu miejsca dla właścicieli serwerowni wzrosły o 25 procent, a do czerwca mogą wzrosnąć o kolejne 30-35 proc..

W 2021 r. rynek usług centrów danych w regionie moskiewskim, według iKS-Consulting generował około 20 miliardów rubli przychodów w 37 tys. miejsc (48,5 tys. miejsc w całej Rosji). Najwięksi gracze to Rostelecom (państwowy operator komórkowy), DataPro, IXcellerate, Selectel i MTS (największy operator komórkowy, kontrolowany przez oligarchę Usmanowa).

Czytaj więcej

Rosjanie nie poczytają w internecie. Za Ukrainę zostali pozbawieni czcionek

Rosnące ceny wynajmu wiążą się ze zwiększonym popytem ze strony firm, które w związku z sankcjami zdecydowały się przenieść infrastrukturę przechowywania danych z zagranicznych serwisów do kraju. O tym, że rosyjscy dostawcy usług w chmurze, tracąc swoich zachodnich konkurentów, którzy wycofują się z Rosji, zaczęli podnosić ceny, stało się jasne pod koniec marca. Wzrost taryf w tym czasie sięgał 80 procent.

Reklama
Reklama

Jednocześnie branża odczuwa rosnący niedobór komponentów do budowy nowych centrów danych i wsparcia dla istniejących, które wcześniej kupowane były od zagranicznych producentów (Schneider Electric, Stulc, Vertiv).

Według prezesa Stowarzyszenia Uczestników Przemysłu Centrów Danych Igora Dorofiejewa, brakuje systemów chłodzenia i zasilaczy awaryjnych (UPS): - Uczestnicy rynku przestawiają się na rosyjskich producentów. Potencjalnie mogą zaspokoić popyt, ale to wymaga czasu - powiedział.

Dostawcy azjatyccy nie będą w stanie szybko stać się jakościowym zamiennikiem dla europejskich, na przykład w zakresie klimatyzatorów przemysłowych.

Paweł Kułakow, dyrektor generalny centrum danych Oxygen i dostawcy usług chmurowych mówi: - Szereg azjatyckich fabryk pracuje na podstawie licencji europejskich i amerykańskich producentów, ale zostały one zmuszone do wstrzymania dostaw dla odbiorców z Rosji.

Z kolei Ilia Chala dyrektor generalny sieci metropolitalnych centrów danych 3data, potwierdza, że rosyjscy operatorzy takich centrów próbują przejść na rosyjski sprzęt, ale jest to trudne: - Sytuacja z UPS nie jest zła. Najgorsze jest z urządzeniami chłodniczymi - chillerami i systemami freonowymi. Na rynku jest ich bardzo mało, a pod względem właściwości odstają od jakości zagranicznych. Przejście jest skomplikowane, ponieważ dostawy mogą trwać od sześciu do dziewięciu miesięcy.

IT
„Cała Polska czyta dorosłym”, czyli jak słuchać nastolatków
IT
Co łączy Nawrockiego i pasikonika? Raport Google odsłania Polaków
IT
Prawnicy w świecie AI i dobroczynności
IT
Premiera tego serialu doprowadziła do awarii Netfliksa. Kiedy kolejne odcinki?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
IT
Śnieg paraliżuje dużą część Polski. Nowe ostrzeżenia IMGW dla wielu regionów
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama