Praktycznie wszyscy więksi dostawcy powszechnie stosowanych licencji biznesowych wprowadzają do OWU możliwość przeprowadzenia kontroli zakresu i ilości wykorzystania zakupionego oprogramowania w dowolnym czasie, z zastrzeżeniem, że audyt zostanie dokonany przez niezależny podmiot trzeci. W następstwie – z uwagi niejednokrotnie na nagminne stosowanie niejasnych zasad licencjonowania oraz niekiedy, eufemistycznie rzecz ujmując, dominującą pozycję dysponenta praw do software’u – wiele firm po kilkumiesięcznym audycie, z koniecznym aktywnym udziałem pracowników działu IT i wsparciem prawnym, stoi przed koniecznością dokonania poważnych inwestycji, a czasem niestety konieczności zapłaty za sam audyt.