Monitoring stylu jazdy opłaci się ostrożnemu kierowcy.
Towarzystwa dobrze radzą sobie z wprowadzaniem nowości w ubezpieczeniach komunikacyjnych.
– Walka o prymat w zdobyciu przewagi konkurencyjnej ogranicza się do oferowania unikalnego produktu albo najniższej ceny, również w ubezpieczeniach – mówi Jakub Machnik, członek zarządu Uniqa. – Na rynku zdominowanym przez dostawców zunifikowanego produktu, jakim jest OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, o innowacje raczej trudno, więc duża uwaga skierowana jest na pracę z kosztami – dodaje.
Korzyści ze śledzenia
W polisach OC na znaczeniu zyskuje telematyka, czyli monitorowanie stylu jazdy kierowcy w zamian za niższą składkę. Na Zachodzie jest to popularne rozwiązanie, zwłaszcza we Włoszech, gdzie już 5 mln osób pozwoliło się śledzić, licząc na niższe składki.
W Polsce pionierem tych rozwiązań był startup YU!, który w 2017 r. rozpoczął sprzedaż polis OC pod własną marką, a ryzyko ubezpieczeniowe wzięła na siebie Ergo Hestia. YU! na podstawie analizy jazdy zaoferowała atrakcyjne ceny polis OC wybranym kierowcom. Startup przymierzał się też do wprowadzenia rozwiązań pozwalających na płacenie składki tylko za rzeczywiste korzystanie z pojazdu, ale na razie poprzestał na planach.
Chwilę po YU! z telematyki zaczął korzystać Link4, który współpracuje z dostawcą nawigacji NaviExpert. Dzięki bezpiecznemu stylowi jazdy kierowcy, którzy mają polisy OC u tego ubezpieczyciela, mogą odzyskać do 30 proc. wpłaconej składki. Rozwiązania YU! i Link4 oparte są na aplikacjach na smartfony.
Częściej telematyka wykorzystywana jest w ubezpieczeniach dla firm mających samochody dostawcze oraz floty samochodowe, ale w tych przypadkach zamiast aplikacji na smartfon wykorzystuje się urządzenie wpinane do gniazda w samochodzie, które monitoruje styl i czas jazdy. Dla firm korzyścią jest nie tylko ewentualna niższa składka, ale też obniżenie kosztów utrzymania floty przez monitoring pracy jej przedstawicieli.
Telematyka ma szansę zyskać na popularności, gdyż w tym roku planuje ją wprowadzić PZU. Ubezpieczeniowy gigant zapowiedział nowe rozwiązanie – PZU GO, którego celem jest poprawa bezpieczeństwa kierowców połączona z możliwością dostosowywania składki do bezpieczeństwa jazdy.
Aplikacja mobilna połączona z niewielką naklejką do umieszczenia na przedniej szybie samochodu pozwoli na automatyczne wezwanie pomocy w razie kolizji lub wypadku.
Szybki zakup
Polisę komunikacyjną można także błyskawiczne kupić, wykorzystując w tym celu nowe technologie.
– Pod koniec ubiegłego roku uruchomiliśmy chatbot, który pozwala klientom dokonać kalkulacji na ubezpieczenie motoryzacyjne – podaje Maciej Stankiewicz, kierownik projektów w departamencie digitalizacji i strategii klienta w Allianz. – Chcieliśmy połączyć świat online i świat agentów, dlatego wyliczając składkę online, możemy sfinalizować transakcję u naszego doradcy.
Klienci powoli przekonują się do nowych rozwiązań. – W ciągu trzech miesięcy od wprowadzenia chatbota ponad pół tysiąca klientów skorzystało z Messengera, skanując kod AZTEC, który jest potrzebny do wyliczenia kwoty polisy – mówi Maciej Stankiewicz.
Przez komunikator Messenger można również zgłosić szkodę. Taką możliwość oferuje Warta osobom, które mają u niej AC albo zostały poszkodowane w kolizjach spowodowanych przez sprawców z OC opłaconym w Warcie. Chatbot zapewnia szybką odpowiedź na kluczowe pytania dotyczące ubezpieczeń i likwidowanej szkody. W przypadku pojawienia się zbyt skomplikowanych pytań chatbot przełącza automatycznie rozmowę do konsultanta Warty.
Opinia
Marcin Nedwidek, dyrektor w zespole ubezpieczeń Boston Consulting Group
Na gigantyczne laboratorium innowacji technologicznych w ubezpieczeniach wyrosły Chiny. Mają ponad miliard urządzeń mobilnych, a statystyczny użytkownik sięga po smartfona przeszło 100 razy w ciągu dnia. Chińskie koncerny stosują zaawansowane techniki: ekspresowo tworzą nowe usługi i produkty, testują je na rynku i oceniają ich przydatność. Bazując na opiniach użytkowników, ulepszają lub eliminują kolejne pomysły. Ważną rolę odgrywa też polityka nadzorcza: regulator pozwala ubezpieczycielom wprowadzać pilotażowo nowe rozwiązania, które później zostają objęte przepisami.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.