Reklama
Rozwiń
Reklama

Pierwsze miasto wolne od monitoringu ze skanowaniem twarzy

San Francisco jako pierwsze miasto w USA zakazało monitoringu z funkcją rozpoznawania twarzy w miejscach publicznych. Władze miejskie uznały to za zbyt dużą ingerencję w prywatność.

Publikacja: 20.05.2019 18:28

Władze San Francisco wkrótce znajdą swoich naśladowców

Władze San Francisco wkrótce znajdą swoich naśladowców

Foto: AdobeStock

Za zakazem stosowania technologii rozpoznawania twarzy przez policję i inne instytucje rządowe była większość rady miejskiej. Zakaz może zachęcić także inne samorządy do podjęcia podobnych działań – informuje CNN. Już zastanawiają się nad tym władze innego miasta w Kalifornii – Oakland, a także Somerville w stanie Massachusetts.

Systemy rozpoznawania twarzy są stosowane coraz częściej przez policję, ale także na koncertach rockowych, w domach oraz w sklepach i szkołach. Mają na celu identyfikację konkretnych osób z przekazów wideo na żywo, nagranych materiałów wideo lub zdjęć, często przez porównanie sfotografowanych lub sfilmowanych osób z już istniejącą bazą danych.

CZYTAJ TAKŻE: System rozpoznawania twarzy ochroni Taylor Swift przed stalkerami

Według władz miasta San Francisco tego typu monitoring przynosi więcej strat niż korzyści. Monitoring zagraża prawom cywilnym i swobodom obywatelskim i służy do profilowania obywateli ze względu na rasę, płeć lub orientację seksualną.

Według inicjatorów zakazu miejscy urzędnicy mają zbyt łatwy dostęp do ogromnej liczby danych, a w połączeniu z systemem kamer rozpoznających twarz mogliby stworzyć system totalnej inwigilacji mieszkańców.

Reklama
Reklama

Pomysłodawca zakazu i członek rady miejskiej Aaron Peskin uważa, że nie poprawiłoby to bezpieczeństwa w San Francisco. – Wszyscy popieramy dobre praktyki policyjne, ale nikt z nas nie chce żyć w państwie policyjnym – powiedział telewizji CNN.

CZYTAJ TAKŻE: Inteligentne kamery zmierzą poziom zadowolenia klienta

Inicjatywę Peskina wsparły niektóre organizacje zajmujące się prawami człowieka oraz swobodami obywatelskimi. Podkreślono, że system rozpoznawania twarzy jest mocno niedoskonały i źle radzi sobie z identyfikacją kobiecych twarzy i osób o ciemniejszej karnacji. To może doprowadzić do zatrzymania i oskarżenia niewinnej osoby.

Zakaz nie dotyczy firm ani osób, które chcą korzystać z takiej technologii, a także międzynarodowego lotniska w San Francisco, gdzie bezpieczeństwem zajmują się agencje federalne.

Monitoring z funkcja rozpoznawania twarzy na szeroką skalę stosują władze Pekinu, Szanghaju oraz Shenzhen, a także Moskwy. W stolicy Rosji jest niemal 200 kamer na placach, ulicach, w metrze, autobusach, a także na klatkach schodowych budynków mieszkalnych.

CZYTAJ TAKŻE: IBM potajemnie wykorzystał milion zdjęć twarzy internautów

Reklama
Reklama

Chińczycy korzystają z systemu monitorowania terenów publicznych. Kamery są wyposażone w system rozpoznawania twarzy i sprawdzają każdy ruch obywateli. Wszystkie dane są analizowane przez algorytmy. Pomagają też w monitorowaniu Ujgurów, mniejszości etnicznej uznanej przez Pekin za niebezpieczną i sprzyjającą terroryzmowi.

Technologie
Rusza nowy polski chatbot. To początek prawdziwej rewolucji
Technologie
AI niszczy samodzielne myślenie? Naukowcy biją na alarm
Technologie
Straż graniczna USA sięgnęła po nową broń. Nielegalni imigranci muszą szukać nowych dróg
Technologie
Sztuczna inteligencja w medycynie wykazuje uprzedzenia. Nowe badania z Harvardu
Technologie
Na ADHD kamizelka z AI. Zaskakujący projekt naukowców z Hongkongu
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama