Koncern z Seattle uzyskał akceptację federalnego urzędu na patent na drony dozorujące. Co prawda daleko jeszcze do tego, by bezzałogowe pojazdy latające Amazona sprawdzały, co dzieje się w ogródkach, ale kierunek, w którym podąża koncern jest wyraźny – wśród przyszłych usług pojawi się również dozorowanie posiadłości klientów.
CZYTAJ TAKŻE: Dron mieszczący się w kieszeni? To będzie militarna rewolucja
Amazon podkreśla, że plany usług monitoringu są jeszcze w powijakach, ale z patentu złożonego w federalnym biurze patentowym wyraźnie wynika, że koncern już całkiem nieźle je sprecyzował. Wśród zalet dronów, w porównaniu do tradycyjnych kamer monitoringu wymienia się elastyczność oraz większą odporność na uszkodzenie przez intruzów.
Z patentu wynika, że urządzenia Amazona mogłyby sprawdzać co się dzieje na wskazanym obszarze w czasie np. dostarczania paczek – usługa monitoringu byłaby więc uzupełnieniem (od strony Amazona) usług dostawy.
CZYTAJ TAKŻE: Amazon stworzył inteligentny… dzwonek do drzwi. To bat na złodziei