Zaledwie 6 proc. polskich firm korzysta z technologii maszynowego uczenia (ML), a tylko 2 proc. z systemów przetwarzania języka naturalnego (NLP). To dwa razy mniej niż średnia w UE. Liderami są firmy z Irlandii i Skandynawii.

Pod względem wykorzystania najnowocześniejszych, niezwykle perspektywicznych technologii jesteśmy w ogonie Europy. Dosłownie. Eurostat zakwalifikował nas do grupy krajów z najniższym stopniem wykorzystania maszynowego uczenia. Aby sprawdzić wykorzystanie AI najlepiej spojrzeć na duże firmy, czyli te zatrudniające powyżej 250 pracowników. To wśród nich głównie wykorzystywany jest AI. I tam tylko 6 proc. przedsiębiorstw sięga po ML. Marną pociechą jest fakt, że równie kiepsko prezentują się też inne kraje naszego regionu, m.in. Czechy, Węgry, czy Słowacja. Na drugim biegunie są Irlandia (41 proc.), Finlandia (24 proc.), Dania i Szwecja (po 23 proc.).

CZYTAJ TAKŻE: Nic się nie ukryje. AI oceni poglądy i preferencje seksualne po twarzy

Pod względem wykorzystania NLP gorzej niż Polska wypadają tylko Malta, Cypr, Litwa i Bułgaria. Jednym z liderów implementacji AI jest Szwecja. Prawie co czwarta duża szwedzka firma korzysta z technologii maszynowego uczenia oraz prawie co dziesiąta korzysta z technologii NLP. Choć w naszym kraju dużo ostatnio mówi się o sztucznej inteligencji i rozwiązaniach opartych o uczenie maszynowe, to w praktyce zastosowanie tych zaawansowanych narzędzi kuleje.