Lockheed Martin szykuje swój nowy samolot bezzałogowy Speed Racer do testów. Jego opracowanie zajęło rekordowo mało czasu dzięki nowatorskiemu procesowi inżynieryjnemu.
Skunk Works, czyli grupa Advanced Development Programs (ADP) działająca w Lockheed Martin opracowała projekt nowoczesnego, bezzałogowego samolotu bojowego o nazwie roboczej Speed Racer. Według portalu Aviation Week jest on już całkowicie gotowy do testów.
Na razie niewiele wiadomo o projekcie Speed Racer. Wiadomo jedynie, że powstał przy użyciu całkowicie nowego cyfrowego procesu inżynieryjnego znanego jako StarDrive. Nie wiadomo jednak, dlaczego powstał i jaką formę przyjmie.
Według portalu Aviation Week dron ma być mniejszym pojazdem napędzanym czterema silnikami turboodrzutowymi TDI.
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjska firma poskromi drony. Ogłuszą i odeślą
Speed Racer wkrótce rozpocznie testy naziemne, które obejmują obserwację i testowanie niezawodności, sprawdzanie nietypowych drgań i przenoszenie hipotetycznych ładunków, a następnym krokiem są rzeczywiste testy w locie.
Lockheed zaprojektował drona przy użyciu całkowicie nowego cyfrowego procesu inżynieryjnego znanego jako StarDrive. Proces ten ma pozwolić na szybszy i tańszy rozwój samolotów wojskowych, ograniczając cały proces do nawet dwunastu miesięcy. Dotychczas stworzenie nowego samolotu trwało nawet kilkanaście lat. Opracowanie i przetestowanie samolotu F-35 Joint Strike Fighter trwało aż 20 lat – przypomina magazyn Popular Mechanics.
Zespół Skunk Works zaprojektował już kilka dronów, w tym drona szpiegowskiego DarkStar. Lockheed ostatecznie nie zdecydował się na kontynuację programu DarkStar, ale zdecydował się na konstrukcję innych dronów bojowych, w tym zaprojektowanego przez Skunk Works RQ-170 Sentinel – nowoczesnego, bezzałogowego, niewidzialnego dla radarów drona bojowego.
CZYTAJ TAKŻE: Drony-samobójcy zaatakują z chińskiej katiuszy
Lockheed poinformował, że testy naziemne Speed Racera rozpoczną się „bardzo szybko”. Oznacza to, że Lockheed zbudował realny samolot jako uzupełnienie cyfrowego bliźniaka w rok. Pierwszy komunikat o początku prac nad dronem pojawił się we wrześniu zeszłego roku. Tak więc jego projekt i konstrukcja zajęły zaledwie około sześciu miesięcy. Teraz pora na testy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.