Przedsiębiorstwo będące częścią konglomeratu Alphabet, w którego wchodzi między innymi Google, rozwija pomysł zapoczątkowany przez Jeffa Bezosa, prezesa Amazon.com.
Najbogatszy człowiek świata w 2013 roku ogłosił, że jego firma w ciągu 4-5 lat spopularyzuje dostawy drogą powietrzną, jak widzimy dziś, plan nie przerodził się w rzeczywistość. Amazon wprowadził tylko wersję testową tej usługi w brytyjskim Cambridge.
CZYTAJ TAKŻE: Facebook chce internetu z drona
Jak podaje CNN, Wing rozpocznie od obsługi 100 gospodarstw domowych zlokalizowanych na trzech przedmiejskich osiedlach Canberry. Mogą one liczyć na dostawę w ciągu góra kilkunastu minut. Firma planuje w najbliższych miesiącach rozszerzyć swoją ofertę o kolejne dwa osiedla, ponadto usługa ma być darmowa przez pierwsze trzy miesiące.
Pomimo tego, że Wing wydaje się wyprzedzać Amazona, to nie jest on liderem na rynku dronów-dostawców. Najpopularniejszą firmą dostarczającą produkty, a właściwie leki, w ten sposób jest startup Zipline z Doliny Krzemowej. Jego drony dokonały od 2016 roku ponad 12 tys. dostaw na terenie Rwandy, w środkowowschodniej Afryce, gdzie infrastruktura dróg jest na niskim poziomie. Do niektórych miejsc najłatwiej jest wysłać drona z zaopatrzeniem.