– Klaster rozwija się bardzo szybko. Miasto w ostatnich latach zainwestowało 20 mln euro w cały biznesowy ekosystem robotyczny. Wsparło m.in. Odense Robotics StartUp Hub – mówi Joost Nijhoff, szef Invest in Odense, podlegającej ratuszowi jednostki mającej na celu przyciąganie inwestorów.
Efekt? Dziś w klastrze działa ok. 130 firm i 115 dostawców. – Wszystkie działające tu firmy prowadzą działalność o zasięgu globalnym. I anioły biznesu oraz fundusze venture capital z całego świata uznały, że to świetne miejsce do inwestycji – mówi Joost Nijhoff. – Jednak w przemyśle robotycznym to nie pieniądze są problemem. Największym wyzwaniem staje się dziś znalezienie talentów. I to na tym się skupiamy. Rywalizujemy z najtęższymi umysłami świata – podkreśla. Dodaje, że obecne tu firmy w swoich działaniach mają na uwadze cele zrównoważonego rozwoju ONZ.
CZYTAJ TAKŻE: Roboty przegrały z ludźmi. Adidas zamknie fabryki
W Odense Robotics zatrudnienie znalazło ponad 3,6 tys. specjalistów (dane za 2018 r.) pracujących nad innowacjami z zakresu robotyki i automatyzacji. W przyszłym roku zatrudnienie ma wzrosnąć do 4,9 tys. osób. Prowadzonych jest tu także ponad 40 programów edukacyjnych obejmujących tę tematykę.
Odense na miejsce swojego działania wybrały takie specjalistyczne marki, jak m.in. ABB, Leica Geosystems, Kuka, Fanuc, Universal Robots czy OnRobot.