Model o nietypowym kształcie, który przypomina nieco statek UFO, ma na pokład zabierać do 4,5 tony ładunku lub nawet 40 podróżnych. Idea jest taka, by Kelekona pełnił rolę latającego autobusu. Miałby on kursować na stałej linii między miastami. Na początek startup chce uruchomić połączenie Los Angeles–San Francisco.

CZYTAJ TAKŻE: „To zupełnie coś nowego”. Latające auto o polskich korzeniach

Jak pisze serwis New Atlas, pojazd miałby tę trasę – liczącą ponad 530 km – pokonać w ciągu godziny. Płatowiec w kształcie łzy skonstruowano tak, by stawiał jak najmniejszy opór powietrza. Napędza go osiem wirników, a na pokładzie znajdują się najnowsze systemy monitorujące przestrzeń. Jak podaje startup, pojazd jest w stanie wykrywać zagrożenia – ptaki, inne samoloty czy niekorzystne warunki pogodowe – z dużej odległości.

""

Kelekona

Foto: cyfrowa.rp.pl

Podobny koncept do Kelekony rozwija GKN Aerospace. Firma stworzyła projekt Skybusa, który ma zabrać na pokład do 50 pasażerów. Pojazd ten ma jednak typowe dla samolotów skrzydła.