A wszystko za sprawą amerykańskiego startupu Portl Hologram, który stworzył… telefoniczną budkę 3D. Technologia rozmów holograficznych jest już praktycznie gotowa do wdrożenia. Zestaw umożliwiający wykonywanie połączeń, podczas których w specjalnej kabinie widoczna jest postać 3D rozmówcy, emitowana w czasie rzeczywistym lub nagrywana i wysyłana do odbiorcy, który też ma urządzenie Portl, kosztuje 60 tys. dol.
CZYTAJ TAKŻE: Broń ze „Star Treka” trafia do armii amerykańskiej
Portl Hologram na rozwój swojego innowacyjnego „holografonu” dostał właśnie od aniołów biznesu 3 mln dol. Chodzi jednak o wprowadzenie tego sprzętu do masowej produkcji. Startup bowiem już sprzedał setki takich nowatorskich kabin.
Za projektem budki 3D stoi David Nussbaum, który od 20 lat związany jest z branżą rozrywkową, a od ośmiu specjalizuje się właśnie w technologiach holograficznych. David przez wielu uważany jest za guru tej branży – organizował m.in. cyfrowe koncerty z udziałem wyświetlanych hologramów zmarłych już artystów, jak np. Juana Gabriela i Jenni Rivera. Jego wyjątkowe umiejętności wykorzystywały przy swoich wydarzeniach Sony Pictures, Universal Studios, czy Christian Dior.
CZYTAJ TAKŻE: Święty Graal i cyfrowa nieśmiertelność