Zainteresowanie cyfrowymi konsultacjami z lekarzami pierwszego kontaktu wzrosło od początku br. o rekordowe 115 proc. – wynika z najnowszych danych firmy Kry, która specjalizuje się w telemedycynie. O skali wpływu pandemii koronawirusa na takie usługi online może świadczyć fakt, że tylko między marcem a majem popyt skoczył o 30 proc. To może być jednak jednorazowy i krótkotrwały wzrost. Eksperci Kry mówią o boomie, ale nie stałym trendzie. Ich zdaniem, jeżeli przewidywana przez WHO druga fala zachorowań nastąpi, zachowanie przez pacjentów już na stałe teledostępu do opieki zdrowotnej stanie się całkowicie realne.