Wielu naukowców, przedsiębiorców i wynalazców potraktowało zbierającego śmiertelne żniwo koronawirusa jako wyzwanie. Efekty odpowiedzi innowatorów na zagrożenie są już widoczne lub wkrótce ujrzą światło dzienne. I nie chodzi tylko o rozwiązania, które stanowią bezpośrednie remedium na wirusa, ale również o takie, które np. ułatwiają życie w objętych kwarantanną regionach.
Dostawy z nieba i ziemi
W obawie przed wirusem część miast m.in. we Włoszech i Chinach zostało odciętych od świata, a wiele osób obawia się podawać sobie dłonie na powitanie. Taka sytuacja sprawia, że rośnie znaczenie choćby systemów telekonferencyjnych, czy nowych, zautomatyzowanych form dostaw m.in. e-zakupów. Przykładem może być pekiński startup Keruyun, który umożliwia zamawianie i dostarczanie internautom posiłków. Właśnie przejął go chiński gigant Alibaba, właściciel Aliexpressu.
CZYTAJ TAKŻE: Roboty i AI walczą z koronawirusem
Na znaczeniu zyskują również drony. Taka powietrzna forma dostaw z powodzeniem działa już w prowincji Hebei. Stojąca za tym projektem firma JD twierdzi, że dzięki automatyzacji udało się nie tylko ograniczyć kontakty między ludźmi, ale podnieść również samą efektywność dostaw i ograniczyć koszty tzw. ostatniej mili. – Ludzie w ten sposób zamawiają nie tylko artykuły spożywcze, ale również elektronikę i produkty pierwszej potrzeby – wskazuje Hang Ba, szef programu dronowego JD.
Roboty mogą dostarczać maski i żywność dla osób zagrożonych koronawirusemBloomberg