Reklama

Do ścigania kobiet za niewłaściwy ubiór Iran zaprzągł kontrowersyjną technologię

Irańska policja obyczajowa nie będzie polegać już wyłącznie na funkcjonariuszach ścigających kobiety noszące w zły sposób hidżab. Teraz do ich prześladowania używać będzie sztucznej inteligencji i technologii rozpoznawania twarzy.

Publikacja: 15.01.2023 11:54

Faktyczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamanei nie zamierza ustąpić protestującym nawet na krok.

Faktyczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamanei nie zamierza ustąpić protestującym nawet na krok.

Foto: Bloomberg

Cathryn Grothe, analityk ds. badań w Freedom House, wspieranej przez rząd USA organizacji non profit zajmującej się prawami człowieka, powiedziała portalowi Wired, że ta zmiana powoli dokonywała się w ciągu ostatnich lat. Zamiast informatorów i patroli funkcjonariuszy policja zaczęła używać nowoczesnej zautomatyzowanej cyfrowej inwigilacji przeciwko dysydentom.

Grothe otrzymała zgłoszenia od osób korzystających z platform internetowych do organizowania się w Iranie, które podejrzewają, że zostały w jakiś sposób rozpoznane, a następnie namierzone przez władze offline. Zdaniem analityczki rząd Iranu od lat monitoruje media społecznościowe w celu zidentyfikowania przeciwników reżimu. Jednak, jeśli doniesienia opozycji o używaniu techniki rozpoznawania twarzy są prawdziwe, to jest to pierwszy taki przypadek wykorzystania technologii przez rząd w Teheranie do egzekwowania prawa dotyczącego ubioru związanego z płcią.

Technologia rozpoznawania twarzy stała się chętnie stosowanym narzędziem wielu autorytarnych reżimów na całym świecie jako sposób na tłumienie sprzeciwu społecznego i politycznego. Tak też stało się w Iranie, w którym od miesięcy trwają gwałtowne protesty kobiet sprzeciwiających się obowiązkowi noszenia hidżabu oraz protesty opozycji przeciwko władzy mułłów.

Czytaj więcej

Cios w opresyjne reżimy. WhatsApp zadziała teraz nawet bez internetu

Mimo krwawych i okrutnych represji, wyroków śmierci opozycja irańska się nie poddaje. Nie poddają się także władze ścigające protestujących.

Reklama
Reklama

„Wiele osób nie zostało aresztowanych na ulicach” – powiedział irański aktywista Shajarizadeh dla Wired. „Zostali aresztowani w swoich domach jeden lub dwa dni później” – dodał, sugerując, że protestujący zostali zidentyfikowani za pomocą technologii rozpoznawania twarzy. Według doniesień aktywistów kobiety w Iranie również otrzymują pocztą elektroniczną wezwania do zapłaty za naruszenie prawa związanego z hidżabem, mimo że nie miały kontaktu z funkcjonariuszem organów ścigania.

Wiele oddziałów irańskiego rządu ma dostęp do technologii rozpoznawania twarzy. Irańscy funkcjonariusze ruchu drogowego zaczęli go używać w 2020 r. do nakładania mandatów i wysyłania esemesem ostrzeżeń kobietom o niewłaściwym noszeniu hidżabu w pojeździe. Mousa Ghazanfarabadi, szef parlamentarnej komisji ds. prawa i sądownictwa, apelował w ubiegłym roku o „wykluczenie z opieki społecznej i kary finansowe” za naruszenie prawa dotyczącego noszenia hidżabu.cWykorzystanie kamer rejestrujących twarz może systematycznie realizować to zadanie i ograniczać obecność policji, w wyniku czego nie będzie więcej starć między policją a obywatelami” – powiedział irańskiemu serwisowi informacyjnemu „Enghelabe Eslami”.

Niektóre systemy rozpoznawania twarzy używane obecnie w Iranie zostały kupione od chińskiej firmy Tiandy, produkującej sprzęt do nadzoru oraz dostarczającej oprogramowanie do tych systemów. Działalność tej firmy w Iranie została opisana w raporcie z grudnia 2021 r. sporządzonym przez IPVM, firmę śledzącą branżę nadzoru i bezpieczeństwa. Tiandy jest jednym z największych producentów kamer bezpieczeństwa na świecie, ale jego sprzedaż odbywała się dotychczas głównie w Chinach. Jednak teraz firma najwyraźniej skorzystała z możliwości ekspansji w Iranie. IPVM odkryło, że strona internetowa Tiandy Iran wymieniała kiedyś jako klientów Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, policję i rządową organizację koordynującą pracę więźniów.

Czytaj więcej

Aplikacje randkowe, Telegram, sarkazm... Protestujący walczą z chińską cenzurą

Naukowcy twierdzą, że rząd Iranu spędził lata na budowaniu cyfrowego aparatu nadzoru, ponieważ krajowa baza danych tożsamości, zbudowana w 2015 r., zawiera dane biometryczne, takie jak skany twarzy, i jest używana do krajowych dowodów osobistych. Teraz ta potężna baza jest wykorzystywana do identyfikacji osób uważanych przez władze za dysydentów.

Reżim w Teheranie musi jednak brać pod uwagę, że każde takie represyjne działania powodują reakcję. Przekonał się o tym Pekin podczas protestów w Hongkongu trzy lata temu. Protestujący chronili się przed kamerami z AI, które były w stanie rozpoznawać twarze, za… parasolkami. Pomagały im też lasery dużej mocy oślepiające kamery.

Reklama
Reklama

Poza tym systemom rozpoznawania twarzy daleko jeszcze do doskonałości. Samo noszenie maseczki medycznej zmniejsza ich skuteczność o połowę. Co prawda Chińczycy i Rosjanie twierdzą, że opracowali już algorytmy, które pozwalają zidentyfikować nawet osobę mającą na sobie kominiarkę, ale nie ma na to na razie dowodów, podobnie jak informacji, że takie rozwiązania dotarły już do Iranu.

Technologie
S4E: 25 lat budowania wartości na polskim rynku IT
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Technologie
OpenAI rusza z nowym modelem ChatGPT. Ma przewyższać profesjonalistów
Technologie
„AI wzmacniała urojenia”. Pierwszy pozew o zabójstwo z udziałem ChatGPT
Technologie
Gorączka i kaszel to nie wszystko. Objawy Covid-19 mogą zaskoczyć
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Technologie
Krawiec dla robotów. Szef Nvidii mówi o zawodach przyszłości i wpływie AI
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama