Obiektyw rozpozna budynek, a mapy uniosą. Google zapowiada rewolucję AI

Gigant przygotował szybką odpowiedź na działania Microsoftu związane z wdrażaniem ChatGPT w produktach firmy Billa Gatesa. Firma kierowana przez Sundara Pichaia ogłosiła właśnie cały pakiet zmian w swoich produktach i usługach.

Publikacja: 08.02.2023 21:30

Budowla na ekranie smartfona zostanie natychmiast rozpoznana. Google dostarczy też potrzebne informa

Budowla na ekranie smartfona zostanie natychmiast rozpoznana. Google dostarczy też potrzebne informacje na jej temat i umożliwi "lot" wokół obiektu. To ciekawe narzędzie nawet dla niezbyt zorientowanych turystów

Foto: Fot. Filip Frydrykiewicz

Nowe możliwości mają im dać właśnie systemy AI. Ta rewolucja dotyczy wyszukiwarki Google, map i tłumacza – wszystkie zyskają nowe funkcjonalności. W koncernie przekonują, że teraz będą jeszcze prostsze i bardziej intuicyjne w obsłudze.

Na początek Google chce wykorzystać potencjał aparatów w smartfonach przy wyszukiwaniu. „Chcemy, aby obiektyw stał się furtką do globalnych zasobów informacji. W ramach najnowszej aktualizacji dodamy możliwość wyszukiwania tego, co jest widoczne na ekranie telefonu” – podał Google.

Jak ma to działać w praktyce? „Załóżmy, że koleżanka przysłała wiadomość z filmikiem nakręconym podczas zwiedzania Paryża. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak nazywa się widoczny w tle budynek, wystarczy, że na urządzeniu z Androidem naciśniesz i przytrzymasz przyciski zasilania i ekranu głównego, a następnie wybierzesz opcję wyszukaj na ekranie. Obiektyw rozpozna budynek, ale możesz też kliknąć, aby dowiedzieć się o nim więcej” – tłumaczą w Google.

Czytaj więcej

Chatbot ChatGPT ma zaskakującą piętę achillesową. Popełnia dramatyczne błędy

Sporo pozmienia się też w mapach. Google ulepsza widok imersyjny oraz funkcję Live View. Ta pierwsza opcja umożliwia odkrywanie różnych miejsc w zupełnie nowy sposób – sprawia, że możesz z bliska poznać dane miejsce, jeszcze zanim się w nim znajdziesz. „Korzystając z możliwości AI i technologii rozpoznawania obrazów, widok imersyjny może scalić miliardy zdjęć Street View i zdjęć lotniczych, aby tworzyć szczegółowe cyfrowe modele miejsc z całego świata.

Nakłada też na nie przydatne informacje np. na temat pogody, korków czy natężenia ruchu odwiedzających w wybranym miejscu. Załóżmy, że planujesz wizytę w amsterdamskim Rijksmuseum. Możesz wirtualnie unieść się nad budynkiem muzeum i sprawdzić z góry, gdzie znajdują się wejścia. Suwak czasu umożliwi Ci jednocześnie sprawdzenie, jak to miejsce wygląda o różnych porach dnia oraz jaka będzie pogoda. Dowiesz się również, kiedy w muzeum jest najbardziej tłoczno, a więc uzyskasz mnóstwo informacji przydatnych do podjęcia decyzji na temat najlepszej pory i miejsca odwiedzin. A jeśli zgłodniejesz, obniż lot do poziomu ulic i sprawdź okoliczne restauracje – możesz nawet zajrzeć do ich wnętrz, aby poznać panujący w nich klimat, zanim zarezerwujesz stolik” – pisze Google w komunikacie.

Aby stworzyć te realistyczne obrazy koncern korzysta z technologii sieci neuronowych (NeRF), czyli zaawansowanych funkcji AI, które przetwarzają oryginalne zdjęcia w obrazy 3D. Widok imersyjny na razie będzie dostępny w Londynie, Los Angeles, Nowym Jorku, San Francisco i Tokio. W nadchodzących miesiącach funkcja ruszy w kolejnych miastach, takich jak Amsterdam, Dublin, Florencja i Wenecja.

Wyszukiwanie w trybie Live View (wykorzystuje AI oraz rzeczywistość rozszerzoną, aby pomóc znaleźć miejsca wokół: bankomaty, restauracje, parki i przystanki - wystarczy idąc ulicą unieść telefon) na razie działa w kilku miastach, ale w kolejnych miesiącach Google planuje dołączyć kolejne, np. Barcelonę, Dublin i Madryt.

Zmiany wdrożone zostaną także w tłumaczu. Translator ma lepiej rozpoznawać kontekst i być wygodniejszy w obsłudze. Ulepszona została funkcja tłumaczenia ze zdjęć. A na tym nie koniec. Jak ogłosił Xinxing Gu, odpowiedzialny za Google Tłumacz, w br. firma chce „dalej eksperymentować z funkcjami tłumacza opartymi na sztucznej inteligencji, aby zapewnić jeszcze szybsze, dokładniejsze tłumaczenia”.

Nowe możliwości mają im dać właśnie systemy AI. Ta rewolucja dotyczy wyszukiwarki Google, map i tłumacza – wszystkie zyskają nowe funkcjonalności. W koncernie przekonują, że teraz będą jeszcze prostsze i bardziej intuicyjne w obsłudze.

Na początek Google chce wykorzystać potencjał aparatów w smartfonach przy wyszukiwaniu. „Chcemy, aby obiektyw stał się furtką do globalnych zasobów informacji. W ramach najnowszej aktualizacji dodamy możliwość wyszukiwania tego, co jest widoczne na ekranie telefonu” – podał Google.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Ukraińcy stworzyli niezwykły okręt podwodny w technologii stealth. Rosja ma problem
Technologie
Legenda muzyki została pierwszym pasażerem latającego samochodu
Technologie
Naukowcy odkryli, gdzie pochowano Platona. Pomogło „bioniczne oko”
Technologie
Ozempic to również lek na niepłodność? Zaskakujące doniesienia o ciążach
Technologie
Wystarczy zdjęcie twarzy. Sztuczna inteligencja posiadła groźną umiejętność