39-letnia kobieta i 37-letni mężczyzna z USA od wielu lat próbowali począć dziecko. Bezskutecznie – ich historia leczenia to długa lista niepowodzeń: 11 cykli stymulacji jajnikowej i dwie interwencje chirurgiczne mające na celu pobranie nasienia. Obie operacje zakończone fiaskiem. Po dwudziestu latach nie stracili nadziei. Marzenie pomógł im spełnić system STAR. O rewolucyjnym projekcie pisze prestiżowy magazyn „Lancet”.
AI namierza, a robot „wyłapuje”
Problem leżał po stronie mężczyzny, który cierpiał na ciężką postać azoospermii. To stan, w którym w nasieniu nie obserwuje się plemników. Jak wyjaśnia dr Zev Williams, dyrektor Centrum Płodności Uniwersytetu Columbia, które prowadziło badania, tradycyjne metody w takich przypadkach często zawodzą.
Niepłodność męska to poważny i rosnący problem, przyczyniający się do około 40 proc. wszystkich przypadków problemów z płodnością u par. Szacuje się, że od 10 do 15 proc. niepłodnych mężczyzn cierpi właśnie na azoospermię. Dotychczasowe metody, opierające się na chirurgicznym pobieraniu plemników bezpośrednio z jąder, są nie tylko kosztowne i inwazyjne, ale przede wszystkim charakteryzują się niskimi wskaźnikami sukcesu. Technologiczny postęp właśnie przełamuje tę barierę. Naukowcy z Uniwersytetu Columbia wykorzystali system STAR (Sperm Tracking and Recovery) – to przełomowa metoda, w której główną rolę odgrywa sztuczna inteligencja. Działa dwuetapowo: najpierw wykorzystuje obrazowanie o bardzo wysokiej mocy, aby przeskanować całą próbkę nasienia (technologia jest niezwykle szybka, bo w mniej niż godzinę potrafi przechwycić i przeanalizować ponad 8 mln obrazów), a potem do akcji wkraczają wyspecjalizowane algorytmy sztucznej inteligencji. Ich zadaniem jest zidentyfikowanie, na podstawie obrazów, tych nielicznych plemników, które mogą być żywotne. Gdy AI namierzy „kandydata”, do akcji wkracza precyzyjny robot, który w ciągu kilku milisekund delikatnie „wyłapuje” wskazany plemnik.
Czytaj więcej
Australijscy naukowcy opracowali technologię inżynierii białek, która skróci procesy zachodzące w...
Rewolucja w walce z niepłodnością?
W przypadku opisywanej pary, system STAR przeanalizował 2,5 miliona obrazów, a cały proces trwał około dwóch godzin. Efekt? AI zidentyfikowała siedem plemników, które wcześniej były całkowicie niewidoczne dla dotychczasowych metod. Po bliższej analizie okazało się, że tylko dwa z siedmiu znalezionych plemników były żywotne. To jednak wystarczyło. Zostały one natychmiast wykorzystane do zapłodnienia komórek jajowych, co pozwoliło na utworzenie dwóch zarodków. Transfer jednego z nich zakończył się sukcesem – 13 dni później kobieta wykonała test ciążowy. Po raz pierwszy w życiu zobaczyła wynik pozytywny. Jak sama przyznała, potrzebowała dwóch dni, żeby uwierzyć, że „naprawdę jestem w ciąży”. Po ośmiu tygodniach badanie USG potwierdziło prawidłowy rozwój płodu z akcją serca wynoszącą 172 uderzenia na minutę. Narodziny pierwszego dziecka poczętego dzięki tej technologii AI zaplanowano na grudzień tego roku.