Dzięki temu drony mają mieć możliwość samodzielnego prowadzenia ekspedycji i wyszukiwania celów. Rozwiązanie to miałoby znaleźć zastosowanie w „misjach specjalnych” oraz w działaniach wywiadowczych.
Jak donosi magazyn „New Scientist”, nową technologię – na zlecenie Departamentu Obrony – opracowano w kooperacji Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych oraz firmy RealNetworks z Seattle. Wedle mediów tak wyposażone bezzałogowce mogłyby brać udział w działaniach za granicą. W USA już obrońcy prywatności protestują bowiem przeciw wykorzystywaniu takich technologii. Niektóre miasta za oceanem wdrożyły nawet zakazy dla takich technologii (m.in. Portland, San Francisco, Oakland i Berkeley).