Urządzenia z nietypowego materiału dostarczyła Australia w ramach swojego zobowiązania militarnego wsparcia Kijowa. Systemy o nazwie Corvo Precision Payload Delivery System to dzieło SYPAQ Systems, firmy z Melbourne, to wyjątkowo oryginalne rozwiązanie. Składane bezzałogowce, zbudowane z woskowanej tektury, wystrzeliwane są ze specjalnej katapulty i mogą dostarczać amunicję, leki oraz żywność bezpośrednio na linię frontu. Mające zasięg nawet 120 km statki są w stanie również – po wyposażeniu w kamerę – prowadzić loty rozpoznawcze, a także atakować naziemne cele, zrzucając ładunki wybuchowe.
Czytaj więcej
Wojna w Ukrainie pokazała, jak bezzałogowe statki powietrzne są przydatne i skuteczne. Amerykanie szykują się do ich znacznie szerszego zastosowania w ogromnych rojach trudnych do zatrzymania.
Rządowy kontrakt na opracowanie i dostawę takich bezzałogowców opiewa na 1,1 mld dol. Niedrogie w produkcji statki (jeden ma kosztować kilka tysięcy dolarów) rozkładają się na płaskie części, co ułatwia transport. Jak podaje serwis Interesting Engineering, aż 24 sztuki można zmieścić w pudełkach wielkości pizzy. Zestaw jednorazowych dronów Corvo zawiera również materiały montażowe i akumulatory.
Czytaj więcej
Norweski zakład zbrojeniowy ogłosił, że nie jest w stanie produkować pocisków artyleryjskich, które mają być wysyłane do Ukrainy z uwagi na problemy z dostawą prądu. To efekt potężnego zapotrzebowania na energię ze strony serwerów TikToka.
Według Yahoo News, Siły Zbrojne Ukrainy wysłały już ponad 60 takich pojazdów na linię frontu. Co istotne, poruszają się one autonomicznie, bez konieczności kontroli ze strony operatora. Drony mogą być nakierowywane za pomocą urządzeń GPS, choć oprogramowanie sterujące Corvo potrafią określić pozycję na podstawie prędkości i kursu. Tekturowe bezzałogowce podobno sprawdzają się w warunkach tzw. zagłuszenia radiowego (zakłócanie sygnału przez Rosjan sprawia, że wiele dronów ukraińskiej armii straciło kontakt z operatorem i uległa zniszczeniu).