To narzędzie, które naukowcy chcą wykorzystać do poszukiwań śladów życia – w pierwszej kolejności na księżycu Saturna.
Robo-wąż ma drążyć w podłożu oraz przeciskać się przez dziury i szczeliny. Samobieżną maszynę zaprojektowano tak, aby była w stanie pokonywać najróżniejsze przeszkody i poruszać się w zróżnicowanym terenie – w wodzie, piasku, lodzie czy skałach. Samobieżna maszyna o nazwie EELS, ma zdolność zmiany i dostosowywaniu kształtu do otoczenia. Porusza się, pełzając i wijąc, wykorzystując specjalne gąsienice. Na razie powstał prototyp, które testowany jest w warunkach ziemskich. Próby wykonano m.in. na kanadyjskim lodowcu Athabasca oraz wulkanie Mount Meager.
Czytaj więcej
Choć rakiecie firmy Relativity Space, nie udało się dotrzeć na właściwą orbitę i tak można mówić o sukcesie. Terran 1 udowodnił, że „drukowanie rakiet” ma sens. Zastosowano też nowe silniki zasilane mieszanką ciekłego wodoru i tlenu.
Robot powstał w odpowiedzi na misję Cassini, która przez kilkanaście lat badała Saturna, jego pierścienie i księżyce. Wówczas dokonano odkrycia pary wodnej w przestrzeni Enceladusa – małego lodowego księżyca Saturna. Naukowcy zastanawiają się teraz, czy pod zamarzniętą skorupą księżyca nie istnieje ocean i czy Enceladus jest miejscem, w którym mogą znajdować się ślady życia. EELS ma jednak znaleźć też zastosowanie na Marsie (badając tzw. czapy polarne) oraz Ziemi (eksplorując szczeliny w lodowcach). Robowąż mógłby też wziąć udział w misji Artemis, penetrując księżycowe tunele lawowe i kratery – pisze serwis Interesting Engineering.