Zezwolenie pojawia się, gdy szczep H5N1 ptasiej grypy rozprzestrzenił się na bezprecedensową liczbę krajów, trwał dłużej niż typowa epidemia i zabił setki milionów ptaków, a także wiele ssaków na całym świecie. Niektóre kraje już szczepią ptaki, w tym stada komercyjne, przeciwko ptasiej grypie. Powaga epidemii skłania niektóre narody, które się wahały, w tym Stany Zjednoczone, do pójścia w ich ślady – pisze „Nature”.
Decyzja o szczepieniu kondorów kalifornijskich, ściśle monitorowanego gatunku, nie oznacza, że władze planują szczepić stada drobiu w kraju. Mimo to naukowcy będą obserwować, jak przebiega kampania szczepień, z myślą o szerszym podawaniu szczepionek.
- H5N1 zabijał ptaki wcześniej, ale nigdy w takim stopniu, jaki widzimy teraz w Ameryce Północnej i Europie - mówi Samantha Gibbs, weterynarz dzikich zwierząt w FWS, która specjalizuje się w ptasiej grypie.
H5N1 może zarażać ludzi, ale przypadki są rzadkie i zazwyczaj wiążą się z bliskim kontaktem z zakażonym drobiem. Do tej pory nie wystąpiły żadne udokumentowane przypadki przenoszenia tego szczepu wirusa z człowieka na człowieka, ale naukowcy obawiają się, że przy większej liczbie możliwości zarażenia ssaków wirus może ostatecznie rozwinąć zdolność do rozprzestrzeniania się wśród ludzi.
Czytaj więcej
Naukowcy przekonują, że są już blisko opracowania szczepionki na raka. Konkretnie na czerniaka. Nie tylko wiedzą, jak go pokonać, ale także, jak zapobiec nawrotowi nowotworu.