W zeszłym miesiącu ten fizyk teoretyczny trafił na pierwsze strony gazet po swojej kontrowersyjnej wyprawie u wybrzeży Papui Nowej Gwinei, podczas której jego zespół przeczesywał dno oceanu w poszukiwaniu pozostałości dwóch meteorytów, które według Loeba mogą w rzeczywistości zawierać obcą technologię. Znalazł na miejscu metalowe „kule”, ale nadal nie jest jasne, czym dokładnie są. Czy są pozostałością po obcych czy może to twór naturalny?
Asteroida Oumuamua statkiem
Zdaniem Loeba istnieje przynajmniej szansa, że oceaniczne kule to sondy obcych zrzucone ze statku-matki. Wierzy, że takim statkiem macierzystym może być na przykład asteroida Oumuamua w kształcie cygara, który w 2017 r. stał się pierwszym znanym obiektem międzygwiezdnym, który odwiedził nasz Układ Słoneczny. Ale w jaki sposób kosmici mieliby przeprowadzić tego rodzaju operację i dlaczego w ogóle mieliby tego chcieć? Niedawny artykuł Loeba i Seana Kirkpatricka, dyrektorów nowo utworzonego w Pentagonie Biura Rozwiązywania Anomalii Ogólnodomenowych, może rzucić światło na tę sytuację lub skłonić opinię publiczną do wyciągnięcia błędnych wniosków. Ludziom może wydawać się groźne (a nawet zabawne) to, że badacze tacy jak Loeb przedstawiają pomysły opierające się na większych prawdopodobieństwach lub wyjaśnieniach skrajnych, ale wiele z jego sugestii na temat obcej technologii opiera się na poważnej metodologii naukowej.
Czytaj więcej
Profesor z Uniwersytetu Harvarda Avi Loeb uważa, że znalazł fragmenty obcej technologii w meteorycie, który spadł do oceanu u wybrzeży Papui-Nowej Gwinei w 2014 roku. To niezwykle wytrzymałe materiały i tajemnicze sferule.
Dla Loeba ten temat jest dziełem życia; napisał książki i dziesiątki artykułów na temat astrofizyki i kosmologii, a wiele z nich dotyczyło jego zainteresowań ideą inteligencji pozaziemskiej. Zdaniem Politico współpraca przy tym artykule może jednak podważyć wiarygodność Kirkpatricka jako lidera zupełnie nowego biura w Pentagonie.
Skąd się wzięli obcy?
Według Encyklopedii Astrobiologii kule to efekt zbierania się osadu w wyniku uderzenia meteorytu. Kuliste kropelki powstają, gdy asteroida wchodząc w ziemską atmosferę odparowuje, rozszerzając się w postaci dużego pióropusza lub kuli ognia, po czym ochładza się i skrapla w stopione krople, ostatecznie zestalając się. Te metalowe kule mogą mieć średnicę mniejszą niż 100 mikrometrów lub do kilku milimetrów. Można je znaleźć osadzone w warstwach skał, ale pojawiają się również na dużych obszarach. Jak wynika z artykułu opublikowanego w 2012 roku w czasopiśmie "Nature", badacze wykorzystali je nawet do dowiedzenia się więcej o asteroidach, które bombardowały Ziemię od 4,2 do 3,5 miliarda lat temu. Loeb wierzy jednak, że w odnalezionych przez niego kulach może czaić się obca inteligencja.