Guru AI wzywa do obrony zachodniej sztucznej inteligencji. Kto będzie „władcą świata”?

Sam Altman, szef OpenAI, twórcy generatywnej sztucznej inteligencji ChatGPT, ostrzega przed autorytarnymi reżimami, zwłaszcza Chinami, które mogą osiągnąć przywództwo w tej dziedzinie. Miałoby to dramatyczne skutki.

Publikacja: 27.07.2024 13:42

Sam Altman twierdzi, że Stany Zjednoczone mają obecnie przewagę w rozwoju sztucznej inteligencji, al

Sam Altman twierdzi, że Stany Zjednoczone mają obecnie przewagę w rozwoju sztucznej inteligencji, ale dalszego ich przywództwa nie można zagwarantować.

Foto: Bloomberg

Szef firmy, która dominuje na rynku generatywnej sztucznej inteligencji, napisał na łamach „The Washington Post”, że szybki postęp w tej branży oznacza, iż stoimy przed strategicznym wyborem na temat tego, w jakim świecie będziemy żyć. Czy to będzie taki, w którym Stany Zjednoczone i kraje sojusznicze rozwijają globalną sztuczną inteligencję, która rozprzestrzenia korzyści technologii i otwiera do niej dostęp, czy autorytarny, w którym narody lub ruchy, które nie podzielają wartości Zachodu, wykorzystują tę technologię do cementowania i rozszerzania swojej władzy.

Groźne reżimy autorytarne

Zdaniem Altmana nie ma trzeciej opcji i nadszedł czas, aby zdecydować, którą drogę wybrać. Stany Zjednoczone mają obecnie przewagę w rozwoju sztucznej inteligencji, ale dalszego ich przywództwa nie można zagwarantować. - Autorytarne rządy na całym świecie są skłonne wydać ogromne pieniądze na nadrobienie zaległości i dogonienie Zachodu – zwraca uwagę Altman i przypomina, że rosyjski dyktator Władimir Putin ostrzegł, że kraj, który wygra wyścig AI, „stanie się władcą świata”, a Chińska Republika Ludowa zamierza stać się światowym liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji do 2030 roku.

Nie jest to straszenie na wyrost. Według najnowszego raportu Światowej Organizacji Własności Intelektualnej dziś Chiny już liderują w zakresie patentów na genAI – firmy z tamtego regionu świata zgłaszają ponad sześć razy więcej patentów niż spółki i instytucje amerykańskie.

Czytaj więcej

Chiny szykują potężną konkurencję dla ChatGPT. Gonią USA w sztucznej inteligencji

- Te autorytarne reżimy i ruchy będą robić wszystko, by umocnić własną władzę. Jeśli uda im się przejąć inicjatywę w dziedzinie sztucznej inteligencji, zmuszą amerykańskie firmy i inne kraje do dzielenia się danymi użytkowników, wykorzystując technologię do opracowania nowych sposobów szpiegowania własnych obywateli lub tworzenia cyberbroni nowej generacji do wykorzystania przeciwko innym krajom – przekonuje Sam Altman w artykule w „The Washington Post”.

Systemy takie jak ChatGPT, Copilot i inne funkcjonują już w wielu miejscach życia społecznego czy gospodarki, np. jako asystenci AI dla lekarzy czy programistów, ale też znajdują zastosowania w armiach. Wkrótce zaś nastąpi dalszy postęp, co zapoczątkuje decydujący okres w historii ludzkiego społeczeństwa. Altman zwraca uwagę, że potrzebna jest globalna koalicja podobnie myślących krajów i nowa strategia. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na cztery podstawowe elementy, aby zapewnić wygraną świata kształtującego demokratyczną wizję sztucznej inteligencji.

Bezpieczna AI

Po pierwsze, amerykańskie firmy i przemysł sztucznej inteligencji muszą - według Altmana - stworzyć solidne środki bezpieczeństwa, aby zapewnić, że koalicja Zachodu utrzyma przewagę w obecnych i przyszłych modelach AI i umożliwi naszemu sektorowi prywatnemu tworzenie innowacji. Środki te obejmowałyby innowacje w zakresie cyberobrony i centrów danych, aby zapobiec kradzieży przez hakerów kluczowych własności intelektualnej, takich jak np. dane szkoleniowe AI. Wiele z tych zabezpieczeń skorzysta z potęgi sztucznej inteligencji, co ułatwia i przyspiesza identyfikację ryzyka i reagowanie na ataki. Rząd USA i sektor prywatny mogą współpracować w celu jak najszybszego opracowania tych środków bezpieczeństwa.

Wsparcie potężnej infrastruktury

Po drugie, AI niezbędna jest odpowiednia infrastruktura. Wcześniejsza budowa infrastruktury szerokopasmowej pozwoliła Stanom Zjednoczonym spędzić dziesięciolecia w centrum rewolucji cyfrowej i zbudować obecną przewagę w sztucznej inteligencji. Konieczna jest jednak współpraca rządów z sektorem prywatnym, aby zbudować znacznie większe ilości fizycznej infrastruktury – od centrów danych po elektrownie, które dostarczają AI potrzebne jej coraz większe ilości energii. Partnerstwa publiczno-prywatne w celu zbudowania takiej infrastruktury zapewnią amerykańskim firmom moc obliczeniową, aby „rozszerzyć dostęp do sztucznej inteligencji i lepiej dystrybuować jej społeczne korzyści”.

Budowa tej infrastruktury stworzy również nowe miejsca pracy w całym kraju. Jesteśmy świadkami narodzin i ewolucji technologii, która jest tak doniosła jak elektryczność lub internet. Sztuczna inteligencja może być podstawą nowej bazy przemysłowej. Trzeba to uzupełnić znacznymi inwestycjami w kapitał ludzki.

Czytaj więcej

Od zera do miliarda w cztery miesiące. Wyceny firm od sztucznej inteligencji oszalały

Kontrola eksportu

Po trzecie, konieczne jest – przekonuje Altman - opracowanie spójnej polityki handlowej związanej ze sztuczną inteligencją. Chodzi o jasność co do tego, w jaki sposób Stany Zjednoczone zamierzają wdrożyć kontrole eksportu i zasady inwestycji zagranicznych w celu globalnego rozwoju systemów sztucznej inteligencji. Oznacza to również ustanowienie zasad, jakie rodzaje chipów, danych szkoleniowych AI i innych kodów, z których niektóre są tak wrażliwe, że powinny pozostać w USA, mogą być umieszczane w centrach danych.

- Nasza obecna przewaga sztucznej inteligencji, w czasie, gdy narody na całym świecie walczą o większy dostęp do technologii, ułatwi wprowadzenie większej liczby krajów do tej nowej koalicji. Przy tym nie chodzi tylko o eksport technologii, ale eksportowanie wartości, które technologia podtrzymuje – uważa Sam Altman.

Wielki nadzorca AI

Po czwarte, konieczne jest twórcze myślenie o nowych modelach dla świata, aby ustanowić normy w opracowywaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji, ze szczególnym naciskiem na bezpieczeństwo i zapewnienie odpowiedniej roli krajom biedniejszego południa i innym, które zostały historycznie w tyle. Podobnie jak w przypadku innych kwestii o znaczeniu globalnym, będzie to wymagało zaangażowania się Chin i utrzymania stałego dialogu.

Altman wcześniej już mówił o potrzebie stworzenia czegoś podobnego do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Jego zdaniem można też połączyć sieć instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo sztucznej inteligencji, które są tworzone w krajach takich jak Japonia i Wielka Brytania oraz stworzyć fundusz inwestycyjny, który wspierałby inwestycje w nową technologię w krajach, które zobowiązały się przestrzegać demokratycznych protokołów sztucznej inteligencji.

Innym potencjalnym modelem jest Internet Corporation for Assigned Names and Numbers, która została utworzona przez rząd USA w 1998 roku, mniej niż dekadę po utworzeniu sieci internetowej, aby ujednolić sposób poruszania się po świecie cyfrowym. ICANN jest obecnie niezależną organizacją non-profit z całego świata, której zadaniem jest maksymalizacja dostępu do Internetu w celu wsparcia otwartej, połączonej, demokratycznej globalnej społeczności.

- Jeśli chcemy bardziej demokratycznego świata, historia mówi nam, że jedynym wyborem jest opracowanie strategii dla sztucznej inteligencji, która pomoże ją stworzyć, a narody dysponujące przewagą w tej dziedzinie, mają obowiązek dokonać tego wyboru – teraz – konkluduje Altman.

Obawy przed Chinami

Altman nie tylko wzywa do budowy zachodniej AI w opozycji do chińskiej, ale i prowadzi działania, które mogą utrudnić Państwu Środka rozwój w tej dziedzinie. Niedawno zablokował użytkownikom z Chin dostęp do ChatGPT. „Podejmujemy kroki, by zablokować ruch API z regionów, w których nie obsługujemy dostępu do usług OpenAI” – poinformowała firma.

Czytaj więcej

ChatGPT zablokowany w Chinach. To już technologiczna wojna na całego

Skąd ten ruch, który ograniczy firmie poważne źródło przychodów? Spółka nie podaje, ale media za oceanem wskazują, że to kolejny element batalii między Stanami Zjednoczonymi i Chinami, która ma z jednej strony prowadzić do ograniczenia chińskich technologii w USA, a z drugiej do odcięcia Pekinu od amerykańskich innowacji. W efekcie chińscy programiści, którzy do tej pory korzystali z ChatGPT, zaczęli pilnie poszukiwać alternatyw dla tego narzędzia. Xiaohu Zhu, założyciel Centrum Bezpiecznej AGI w Szanghaju, stwierdził, że ruch OpenAI „wywołał poważne zaniepokojenie w chińskiej społeczności AI”. W Chinach działa przeszło 130 dużych modeli językowych (LLM), a to aż 40 proc. globalnego potencjału w tym zakresie (więcej jest tylko w USA).

Szef firmy, która dominuje na rynku generatywnej sztucznej inteligencji, napisał na łamach „The Washington Post”, że szybki postęp w tej branży oznacza, iż stoimy przed strategicznym wyborem na temat tego, w jakim świecie będziemy żyć. Czy to będzie taki, w którym Stany Zjednoczone i kraje sojusznicze rozwijają globalną sztuczną inteligencję, która rozprzestrzenia korzyści technologii i otwiera do niej dostęp, czy autorytarny, w którym narody lub ruchy, które nie podzielają wartości Zachodu, wykorzystują tę technologię do cementowania i rozszerzania swojej władzy.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Skóra staje się przezroczysta i widać wszystko. Przełomowy sposób wykrywania chorób
Technologie
Ukraińcy znaleźli zaskakujący sposób na rosyjskie drony. Bardzo skuteczny
Technologie
To ma być „internet zwierząt”. Tysiące zostaną zachipowane
Technologie
Połączyli AI z tradycyjną chińską medycyną. Niezwykła skuteczność badania
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Technologie
Powstało okno idealne. Samo się odmraża i pozyskuje prąd z deszczu
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki