Reklama
Rozwiń
Reklama

Udowodnij, że jesteś człowiekiem. Kontrowersyjny projekt twórcy ChatGPT w Polsce

Polacy będą jednymi z pierwszych w Europie, którzy mogą uzyskać World ID, „cyfrowy paszport”, potwierdzający, że są ludźmi – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Ma to być remedium na zalew botów czy deepfake’ów. Ale inicjatywie przygląda się UODO.

Publikacja: 18.09.2024 04:30

Kontrowersyjny projekt rusza w Polsce

Kontrowersyjny projekt rusza w Polsce

Foto: Bloomberg

Za nowatorskim projektem Worldcoin, który właśnie startuje nad Wisłą, stoją Sam Altman, założyciel firmy OpenAI i twórca rewolucyjnego ChatGPT, oraz Alex Blania, były fizyk z Instytutu Maxa Plancka. W ramach nietypowego przedsięwzięcia w trzech lokalizacjach w Warszawie wystawione zostaną tzw. orby – srebrne, futurystyczne urządzenia przypominające kule do kręgli, które mają skanować tęczówki oczu osób chcących uzyskać specjalne cyfrowe zaświadczenie, że są ludźmi, a nie botami. Brzmi abstrakcyjnie, ale przedstawiciele Tools for Humanity, dostawcy usług weryfikacji Worldcoin, przekonują, że w dobie boomu na sztuczną inteligencję i coraz większej niepewności, z kim mamy do czynienia po drugiej stronie w komunikacji internetowej, to swoisty paszport potwierdzający „człowieczeństwo”.

Czytaj więcej

Komu najbardziej zagraża sztuczna inteligencja? Amerykanie sprawdzili

Czy projekt Worldcoin jest legalny?

Nasz kraj będzie trzecim rynkiem w Europie, w którym rusza innowacyjne przedsięwzięcie (na start w Warszawie ma pojawić się ok. dziesięciu „orbów”; do końca br. sieć będzie rozszerzona o kolejne miasta). Projekt, który na świecie wystartował latem ub.r., a finansowany jest przez Sama Altmana, działa już m.in. w Niemczech, Austrii, a także Korei Płd., Japonii, Singapurze oraz Argentynie, Meksyku, Peru, Ekwadorze, Kolumbii, Chile i USA. Prawdopodobnie jeszcze w br. do tej listy dołączą kolejne rynki z Europy Środkowej. W bazie zarejestrowało się już łącznie 6,5 mln użytkowników z prawie 40 krajów. Jak tłumaczy nam Karol Chilimoniuk z Tools for Humanity, popyt na to rozwiązanie jest coraz większy.

– Widoczne to było zwłaszcza w Azji. Np. w Japonii czy Korei do weryfikacji z pomocą „orba” w każdej z lokalizacji ustawiały się setki osób – podkreśla. I dodaje, że kraje z tamtego regionu są bardzo otwarte na innowacje.

– Technologia blockchain jest coraz szerzej stosowana w Azji. Tam tematy kryptografii, AI i biometrii są powszechne – kontynuuje.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Polacy chcą korzystać z urzędników-botów. To szansa na usprawnienie administracji

Tymczasem na Starym Kontynencie firma Tools for Humanity (TfH) trafiła na rafę. Pojawiły się wątpliwości ze strony organów odpowiadających za ochronę danych osobowych. W efekcie TfH postanowiła zawiesić działania w Hiszpanii i Portugalii, choć wcześniej w każdym z tych krajów weryfikacji poddało się po ok. 0,5 mln osób. Karol Chilimoniuk przekonuje, że wątpliwości urzędników są na bieżąco rozwiewane. – Regulator miał pytania odnośnie do weryfikacji osób niepełnoletnich, stąd zdecydowaliśmy, by w każdej naszej lokalizacji zewnętrzna firma, przed wpuszczeniem zainteresowanej osoby, sprawdziła wiek osoby. To usługa dostępna tylko dla pełnoletnich. Były też pytania o możliwość usunięcia swoich danych z systemu. To też wdrożyliśmy i dziś użytkownik sam decyduje o swoich danych. Jesteśmy otwarci na wszelkie pytania i konwersację z regulatorami – zapewnia nasz rozmówca.

World ID – dowód bycia człowiekiem

Projekt Worldcoin niewątpliwie budzi sporo kontrowersji i znaków zapytania. Zresztą sami przedstawiciele TfH przyznają, że instytucje odpowiedzialne za ochronę danych mają ciężki orzech do zgryzienia. – Przepisy nie nadążają za nowymi technologiami. Ale nasze rozwiązanie jest potrzebne i bezpieczne. Wchodzimy w erę AI, już widzimy problemy, jakie się pojawiają. Deepfake to technologia zaawansowana i coraz bardziej niebezpieczna w przyszłości. Cyfrowy paszport World ID, potwierdzający nie tyle naszą tożsamość, ile nasze człowieczeństwo stanowi odpowiedź na te wyzwania – twierdzi Karol Chilimoniuk.

Czytaj więcej

Nowy zaskakujący biznes twórcy ChatGPT. Chętnych nagradza kryptowalutą

Jak się dowiedzieliśmy, Tools for Humanity poinformował już Urząd Ochrony Danych Osobowych o chęci rozpoczęcia tego projektu nad Wisłą. Firma zapewnia, iż przedsięwzięcie spełnia wymogi prawa. – Działamy zgodnie z RODO. Rozmawiamy z bawarskim urzędem danych osobowych, który jest naszym nadzorującym organem i zgodnie z jego zaleceniami wprowadziliśmy rozwiązania, które zwiększają ochronę użytkownika. I tak zdjęcie tęczówki wykonywane przez „orby” zapisywane jest wyłącznie na telefonie użytkownika, co więcej, dane biometryczne zamieniane są na unikalny kod, ciąg zero-jedynkowy, który jest dzielony i przechowywany w kilku cyfrowych sejfach, do których klucz ma tylko użytkownik – wylicza nasz rozmówca. I zaznacza, że dane są anonimizowane, szyfrowane, a do tego nikt poza użytkownikiem nie ma do nich dostępu.

Mimo to UODO już przygląda się projektowi. W biurze prasowym urzędu wskazują na wrażliwość tematu. – Z uwagi na unikalność i stałość danych biometrycznych, przekładających się na ich niezmienność w czasie, wykorzystywanie tych danych powinno odbywać się ze szczególną ostrożnością i rozwagą – ostrzega UODO.

Reklama
Reklama

„Orby” skanują tęczówki. Czy UODO przeskanuje „orby”?

Aby zainteresować potencjalnych użytkowników do instalowania aplikacji Worldcoin i skanowania swoich tęczówek, organizatorzy projektu kuszą pieniędzmi, a dokładniej kryptowalutami. Osoby, które poddadzą się „weryfikacji”, mogą wnioskować o przyznanie cyfrowego tokena. Mowa o walucie Worldcoin (jej obecny kurs to nieco ponad 1,5 dol.). Posiadacz paszportu World ID ma możliwość pozyskania do końca roku w sumie 57 takich tokenów. Fakt udostępniania swoich danych biometrycznych w zamian za gratyfikację powinien powodować, że zapala się nam lampka kontrolna.

– Sytuacja, w której osoby godzą się na przetwarzanie ich danych w zamian za różne profity, np. rabaty czy bilety na wydarzenia, jest doskonale znana. Wielokrotnie przestrzegaliśmy przed takim rynkowym traktowaniem swoich danych i apelowaliśmy, by nie działać w takiej sytuacji bez głębszej refleksji – słyszymy w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych.

Czytaj więcej

Europa traci dostęp do narzędzi AI przez unijne regulacje

Eksperci z UODO wskazują, że warto zastanowić się, czy przekazanie wielu informacji o sobie warte jest np. otrzymania drobnej gratyfikacji. – Tym bardziej że często w tym momencie dochodzi do wyrażenia zgody na przetwarzanie danych nie tylko przez podmiot, który zbiera te dane, ale i na przekazanie ich do jego licznych partnerów biznesowych – przestrzegają w biurze prasowym UODO.

W TfH zarzekają się jednak, że nie chodzi o gromadzenie danych czy ich przekazywanie, a zachęcanie tokenami to sposób na to, by ten projekt osiągnął niezbędną skalę. Zdaniem Chilimoniuka, by World ID stał się powszechny, potrzeba kilku filarów. Użytkownicy to jeden z nich, ale kluczowym są wspomniane kwestie regulacyjne i spełnienie wymogów. Kolejna kwestia to szeroka dostępność „orbów” na całym świecie (urządzenia produkowane są w Niemczech) oraz powszechna współpraca z sieciami i partnerami, którzy będą chcieli dodać tę technologię. Tu firma ma już pierwsze sukcesy, bo World ID jest już zintegrowana z takimi platformami jak Telegram, Reddit czy Discord, a nawet z popularną grą „Minecraft”. Co więcej, Tools for Humanity o dalszych wdrożeniach rozmawia także z polskimi start-upami. Jak ustaliliśmy, pierwsze wspólne projekty mają ruszyć jeszcze w br.

Technologie
Rusza nowy polski chatbot. To początek prawdziwej rewolucji
Technologie
AI niszczy samodzielne myślenie? Naukowcy biją na alarm
Technologie
Straż graniczna USA sięgnęła po nową broń. Nielegalni imigranci muszą szukać nowych dróg
Technologie
Sztuczna inteligencja w medycynie wykazuje uprzedzenia. Nowe badania z Harvardu
Technologie
Na ADHD kamizelka z AI. Zaskakujący projekt naukowców z Hongkongu
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama