Na forach internetowych i grupach dyskusyjnych coraz częściej pojawiają się ostrzeżenia przez mylącymi zdjęciami grzybów wygenerowanych przez AI. Wystarczy wpisać w Google nazwę grzyba, by pojawiły się setki różnych, czasem bardzo różnych zdjęć. Tymczasem wiele osób zbierając grzyby właśnie w ten sposób sprawdza, czy to co zebrali, to gatunki jadalne czy może raczej trujące i śmiertelnie niebezpieczne.
Błędne zdjęcia grzybów mogą być niebezpieczne
Wyszukiwarka Google wyświetlała obrazy wygenerowane przez AI i prezentuje je użytkownikom w wynikach, jakby były prawdziwe. Google pobiera obrazy wygenerowane przez AI także ze stron, w których zostały one wyraźnie oznaczone jako dzieło sztucznej inteligencji.
Czytaj więcej
Factiverse to spółka, która na co dzień zajmuje się tzw. fact-checkingiem, a więc weryfikacją prawdziwości informacji, bierze się za boty. Chce położyć kres ich uciążliwej przypadłości – generowaniu fałszywych danych.
Mykolodzy ostrzegają, że wiele obrazów wygenerowanych przez AI jest „podobnych” do prawdziwych grzybów, ale nie dość dokładnych, co w przypadku kilku gatunków ma ogromne znaczenie. Jest kilka grzybów w polskich lasach, które są jadalne, ale mają śmiertelnie trujące „odpowiedniki” – łudząco podobne do tych jadalnych. Na przykład muchomor sromotnikowy, który przez niedoświadczonych grzybiarzy bywa mylony z gąską zielonką, gołąbkiem zielonawym, a młode, słabo wybarwione okazy mogą też być pomylone z pieczarkami czy chociażby trujący strzępiak ceglasty, z wyglądu jest bardzo podobny do jadalnej gęśnicy wiosennej. Bardzo łatwo pomylić borowika szlachetnego z goryczakiem żółciowym, który ma bardzo gorzki smak i może wywołać niedyspozycje żołądkowe. Pieprznik jadalny, czyli kurkę, łatwo pomylić z lisówką pomarańczową, która jest trująca.
Google musi zrobić więcej, aby oznaczyć te obrazy jako wygenerowane przez sztuczną inteligencję i je usunąć zanim dojdzie do masowych zatruć - uważają eksperci.