Po tym jak prof. Piotr Sankowski, twórca i prezes IDEAS, jednostki badawczej w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, przepadł w konkursie na władze ośrodka, rozpętała się nie tylko w świecie naukowym prawdziwa burza. O kontrowersyjnych decyzjach już mówią autorytety w dziedzinie sztucznej inteligencji za granicą. Ale okazuje się, że straty związane ze zmianami personalnymi w tej instytucji nie będą tylko wizerunkowe. Spółka miała wynegocjowane umowy z czołówką światowych ekspertów i badaczy – te jednak przepadły.
Światowi eksperci bronią Sankowskiego. Są protesty
Christian Szegedy, światowej sławy ekspert od sztucznej inteligencji, współzałożyciel z Elonem Muskiem firmy xAI, napisał na platformie X: „IDEAS był świetnym partnerem w promowaniu AI w nauce i wyjątkową lokomotywą europejskiej innowacji. Niepokoi fakt braku transparentności przy wyborze nowego prezesa". Jeszcze mocniej o zmianach pisze dr Pasquale Minervini z Uniwersytetu w Edynburgu. „IDEAS jest wiodącym laboratorium AI; byłoby smutno zobaczyć jak upada i zwiększa drenaż mózgów w Polsce". Do sprawy odnieśli się także prof. Matthias Bethge, szef laboratorium badawczego AI przy Uniwersytecie w Tybindze, oraz dr Ioana Ciucă z Uniwersytetu Stanforda. Pierwszy w mediach społecznościowych ogłosił, że jest bardzo zaniepokojony przyszłością IDEAS NCBR, z kolei Ciucă podkreśliła, iż niedopuszczalne jest wywieranie presji na naukowców, by poddali się „szybkiej i wściekłej narracji nastawionej na zysk, która ma negatywny wpływ na naukę w dłuższej perspektywie”.
Czytaj więcej
Naukowcy liczą na reset. Domagają się nie tylko lepszego finansowania nauki, ale chcą interwencji premiera Donalda Tuska, po tym jak w kluczowym ośrodku dla badań nad sztuczną inteligencją w Polsce doszło do kontrowersyjnych zmian kadrowych.
Chodzi o fakt, że IDEAS NCBR za 2023 r. wypracowała „jedynie” 173 tys. zł przychodów, generując jednocześnie niemal 29 mln zł straty. Ministerstwo Nauki, argumentując zmiany w spółce, wskazywał na istnienie poważnego zagrożenia dla dalszego funkcjonowania ośrodka. Wiceminister Maciej Gdula tłumaczył, że jednostka ta powinna przynosić zysk, choć strata była jednocześnie wpisana w plan finansowy. Dziwi się temu również prof. Giuseppe Italiano, dyrektor Europejskiego Stowarzyszenia na rzecz Nauk Informatycznych (EATCS), który na X napisał: „Wymaganie, by badania naukowe przynosiły profit, jest szokujące".
Czytaj więcej
To będzie czas rewolucji porównywalnej z pojawieniem się komputerów. Kto zyska? Kto straci? Jak zmieni się nasze życie? Czy jest się czego bać?