Jeśli testy zakończą się pomyślnie, autonomiczny tramwaj w niedalekiej przyszłości wyjedzie na ulice Poznania. Pierwsze prace muszą być jednak prowadzone na zamkniętym, bezpiecznym terenie. Nowoczesna baza na Franowie, z torowiskiem o długości niemal 14 km i infrastrukturą przypominającą małe miasteczko – z przejazdami oraz przejściami dla pieszych przez torowisko, z sygnalizacją świetlną – jest więc miejscem idealnym.
– Poznań po raz kolejny udowadnia, że uznaje nowoczesny transport publiczny za swój priorytet, przy okazji pokazując, w jaki sposób przenika się świat nauki i podmiotów gospodarczych, w tym przypadku spółki miejskiej, dla dobra miasta. – Jako miasto patrzące w przyszłość robimy krok w kierunku rozwoju autonomicznego transportu szynowego. Jestem przekonany, że wymiana wiedzy, doświadczeń i zasobów prowadzić będzie do stworzenia rozwiązań, które docelowo będą służyć mieszkańcom i mieszkankom – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Pierwsze prace obejmą analizę procesów logistycznych w zajezdni. Naukowcy z Łukasiewicz – PIT przeprowadzą symulacje w środowisku wirtualnym. Skupią się na modelowaniu danych rzeczywistych w zakresie infrastruktury i czynności wykonywanych podczas obsługi tramwajów w zajezdni.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Kluczowym dla projektu będzie opracowanie i wprowadzenie narzędzi służących do wykrywania zagrożeń, jakie napotyka pojazd podczas przejazdów. W tym celu wykorzystane zostaną rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję.
Prace skupią się na analizie scenariuszy działania pojazdu w różnych warunkach, w tym ekstremalnych. Badacze z Łukasiewicz – PIT opracują algorytmy sterowania oraz dobiorą odpowiednie komponenty elektroniczne. Planowane są również testy symulujące wykrywanie przeszkód i awarii czujników oraz rozwój systemu wspomagania motorniczego, który wizualizuje naruszenia stref bezpieczeństwa. Przeprowadzone zostaną jazdy testowe z zainstalowanymi czujnikami, a zebrane dane posłużą do kolejnych etapów projektu.