Reklama

W godzinę w dowolne miejsce świata. Sukces testów rewolucyjnego silnika

Chińscy naukowcy budują pierwszy na świecie silnik napędzany zwykłą naftą lotniczą umożliwiający lot z prędkością 16 machów, czyli 20 tys. km/h. To otworzy drogę do rewolucji w podróżach lotniczych.

Aktualizacja: 03.03.2025 09:18 Publikacja: 27.02.2025 10:51

Samoloty hipersoniczne umożliwią loty międzykontynentalne w pół godziny

Samoloty hipersoniczne umożliwią loty międzykontynentalne w pół godziny

Foto: US Air Force

Tzw. silnik detonacyjny, wykorzystujący kontrolowane, trwające mikrosekundy eksplozje do nadania ciągu (nie ma tradycyjnych sprężarek i turbin, ma prostą konstrukcję, jest mniejszy i zużywa mniej paliwa), zasilany standardową naftą lotniczą został pomyślnie przetestowany przez naukowców z Chińskiej Akademii Nauk, co może oznaczać przełom w napędzie hipersonicznym. Dotychczas projektowane tego typu silniki, które mogłyby w przyszłości pozwolić na podróże hipersoniczne (powyżej 5 mach, czyli ponad 6 tys. km/h), korzystały m.in. z ciekłego wodoru. To rozwiązanie kosztowne i niebezpieczne.

Jak działa silnik detonacyjny?

Już sam silnik detonacyjny jest rewolucją. Fala uderzeniowa, szybsza od dźwięku, jest uzyskiwana dzięki ultraszybkim wybuchom paliwa wewnątrz specjalnych, koncentrycznych cylindrów, co daje potężny ciąg. Przez lata wyzwaniem było kontrolowanie procesu następujących po sobie detonacji. Chińscy badacze poszli właśnie dalej, zamieniając paliwo na powszechnie stosowaną i bezpieczniejszą naftę lotniczą. Problem w tym, że tę trudniej zmusić do detonacji. Poradzono sobie z tym, umieszczając w komorze 5-milimetrowe wybrzuszenie, które inicjuje wybuchy podgrzanej do 3,5 tys. stopni Celsjusza sprężonej mieszanki powietrza i paliwa. „Fala uderzeniowa ściska i zapala mieszankę paliwowo-powietrzną tak gwałtownie, że tworzy samowzmacniający się front eksplozji” – napisał zespół kierowany przez Hana Xina, głównego badacza projektu z Instytutu Mechaniki Chińskiej Akademii Nauk.

Czytaj więcej

Chiny testują naddźwiękowy odrzutowiec pasażerski. Ma być dwa razy szybszy od Concorde'a

W serii eksperymentów w specjalnym tunelu JF-12 w Pekinie, który symuluje warunki lotu z wielkimi prędkościami na wysokościach ponad 40 km, badacze z uzyskali „trwałe, ukośne fale detonacyjne przy użyciu paliwa do silników odrzutowych RP-3”. Po przekroczeniu 7 machów fala uderzeniowa przestaje się obracać i skupia na okrągłej platformie z tyłu silnika, a ciąg jest utrzymywany w „ukośnym formacie detonacji”. Wyniki ostatnich testów opublikowane w chińskim czasopiśmie „Journal of Experiments in Fluid Mechanics” sugerują, że silnik wygenerował potężny ciąg, a tempo spalania jest tysiąc razy większe niż w konkurencyjnych opracowywanych do prędkości hipersonicznych silnikach strumieniowych (scramjet). Wyliczono, że silnik może nadać prędkość samolotom nawet do 16 machów (do 20 tys. km/h). Mogłyby się one pojawić w kolejnej dekadzie po rozwiązaniu innych problemów takich jak ogromne temperatury na powierzchni samolotów hipersonicznych. Co ważne, nowy silnik ma komorę spalania o 85 proc. krótszą niż konstrukcja typu scramjet, co może znacznie zmniejszyć masę samolotu i zwiększyć zasięg lotu.

Kiedy pojawią się pasażerskie samoloty hipersoniczne?

Ze względu na wymaganą ogromną moc tunel aerodynamiczny działał tylko przez 50 milisekund, ale był to wystarczająco długi czas, aby badacze mogli uzyskać pełny obraz zapłonu silnika i samopodtrzymującego napędu fali uderzeniowej.

Reklama
Reklama

Testy silników detonacyjnych na naftę Chińczycy prowadzą już od 2022 roku. Wtedy mówiło się o możliwych osiągach do 9 machów. Teraz to już 16 machów.

Czytaj więcej

Następca słynnego samolotu SR-71 Blackbird szykuje się do startu. Ma być najszybszy

Jak donosi „South China Morning Post”, projekt wpisuje się w ambitny plan Chin zakładający zbudowanie do 2030 roku samolotu pasażerskiego, który w ciągu godziny będzie w stanie dotrzeć do dowolnego miejsca na świecie. Przy prędkości 16 machów lot z Szanghaju do Los Angeles trwałby pół godziny – technologia ta mogłaby też umożliwić budowę samolotów kosmicznych wielokrotnego użytku, łączących loty atmosferyczne i orbitalne.

Jeśli nowy silnik detonacyjny zostanie zastosowany w technologii wojskowej, może też powstać nowa generacja rakiet hipersonicznych, dronów, a nawet bombowców o bardzo dużym zasięgu i niskich kosztach operacyjnych, które zapewniłyby znaczną przewagę w przyszłych działaniach wojennych.

Kto pracuje nad samolotami hipersonicznymi?

Informacji dotyczących technologii lotów hipersonicznych dociera coraz więcej. Chiny znajdują się w tej dziedzinie w absolutnej czołówce mimo że wiele instytutów jest objętych sankcjami USA. Chiński uniwersytet w Xiamen, współpracujący z firmami lotniczymi poinformował, że dwuletnie testy naziemne w prowincji Fujian półtonowego prototypu Nanqiang nr 1 zakończyły się powodzeniem. W tym roku prototyp ma odbyć próbne loty, a zaraz potem ma się rozpocząć budowa właściwej, 72-tonowej maszyny, zdolnej do zabierania dziesięciu pasażerów. Po jej sprawdzeniu loty komercyjne ruszyłyby w 2035 roku. 

Z kolei objęty sankcjami USA Northwestern Polytechnical University opracował prototyp samolotu hipersonicznego (demonstrator technologii) Feitian 1. Zaangażowane są także firmy prywatne. W lutym 2022 roku firma kosmiczna Space Transportation przedstawiła plany dotyczące kosmicznego samolotu hipersonicznego, który mógłby dotrzeć do Nowego Jorku z Pekinu w ciągu godziny. Taka „rakieta ze skrzydłami” startowałaby pionowo i latała z prędkością 12 tys. km/h.

Reklama
Reklama

Wśród amerykańskich firm planujących budowę pasażerskich samolotów hipersonicznych prym wiedzie Hermeus. Firma w ubiegłym roku pokazała w swojej fabryce w Atlancie maszynę Quarterhorse Mk1.

Wśród projektów hipersoników coraz większą uwagę przywiązuje się do silników detonacyjnych. Chiny, Stany Zjednoczone i inne kraje, takie jak Japonia, pracują obecnie nad własnymi koncepcjami silnika detonacyjnego z ciągłym wirowaniem (RDE), a wykonawcy, tacy jak GE, niedawno przetestowali prototypowe jednostki na ziemi.

Potężny i oszczędny silnik to jednak nie wszystko. To także kwestia materiałów odpornych na ogromne temperatury, które powstają na skutek tarcia, a także problem hałasu związanego z grzmotem dźwiękowym. Nadzieję budzi choćby niedawne opracowanie w Chinach materiału odpornego na temperatury do 4 tys. stopni Celsjusza.

Prędkości powyżej 5 Machów były w stanie dotąd osiągać tylko małe i eksperymentalne pojazdy, z których najszybszy był amerykański, stworzony przez NASA X-43A Hyper-X. W 2004 roku poleciał on z prędkością 10 Machów. Pomimo sukcesu rząd USA skasował program, tracąc okazję do uzyskania przewagi w rozwoju technologii hipersonicznej. Teraz amerykańskie firmy i instytuty badawcze muszą na wielu polach gonić Chińczyków.

Technologie
Tak „doktor Bot” leczy Polaków. Czy AI zastąpi lekarza?
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Technologie
ChatGPT, Gemini i inne boty AI to wyjątkowo groźne lizusy. Naukowcy biją na alarm
Technologie
Polskie firmy coraz częściej myślą o suwerenności cyfrowej
Technologie
Chiny szykują się do wojny przyszłości. Mózgiem ma być DeepSeek
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Technologie
Sztuczna inteligencja „pokochała” język polski? Wygrał w amerykańskich badaniach
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama