Kaspersky Lab Polska opublikował podsumowanie badań bezpieczeństwa sieci Wi-Fi w polskich miastach prowadzonych w sezonie 2012/2013. Według firmy stan zabezpieczeń polskich sieci bezprzewodowych można ocenić jako dobry,  jednak ciągle stosunkowo duża liczba sieci, bo aż ponad 25 proc., nie posiada żadnej ochrony.

Kaspersky badaniem objął 11 miast. Dominuje szyfrowanie WPA/WPA2, które jest obecnie najlepszą formą ochrony Wi-Fi dostępną w sprzęcie sieciowym. Stosunkowo niski jest udział standardu WEP, który jest już przestarzały i do złamania go nie są wymagane specjalistyczne umiejętności czy wiedza – wystarczy zwykły laptop z oprogramowaniem, które można bezpłatnie pobrać z internetu.

Jednak w trakcie badania firma wykryła łącznie niemal 34 tysiące otwartych sieci Wi-Fi, z którymi bez większych przeszkód można się połączyć przy użyciu dowolnego laptopa, smartfona czy tabletu. Gdyby jedna taka sieć przypadała na jednego mieszkańca, odpowiadałoby to miastu wielkości Cieszyna, a przecież eksperci z Kaspersky Lab Polska przebadali zaledwie ułamek wszystkich sieci bezprzewodowych w Polsce.  Otwarte hotspoty, które z założenia nie posiadają żadnych zabezpieczeń, stanowią poniżej jednego procenta tej liczby

Najwięcej sieci bezprzewodowych zabezpieczonych algorytmem WPA lub WPA2 było we Wrocławiu, Szczecinie i Poznaniu. W Trojmieście natomiast  niespełna 10 proc. sieci dysponowało przestarzałym standardem WEP, który obecnie nie oferuje wystarczającego bezpieczeństwa (choć aż ponad 30 proc. sieci w Trójmieście jest otwarte). Najmniej zabezpieczonych sieci algorytmem WPA lub WPA2 było natomiast w Częstochowie.