Telekomy zyskają nowe uprawnienia w czasie epidemii

Rządowa antykryzysowa Tarcza 2.0 wprowadza kilka przepisów ułatwiających operatorom działanie w czasie epidemii. Nie rozwiązuje jednak głównych problemów.

Publikacja: 08.04.2020 21:21

Premier Morawiecki intensywnie korzysta z komunikatorów internetowych

Premier Morawiecki intensywnie korzysta z komunikatorów internetowych

Foto: Maciej Łuczniewski/REPORTER

Z wtorku na środę sejmowa Komisja Finansów Publicznych pracowała nad poprawkami do projektu tzw. Tarczy 2.0, czyli zbioru przepisów w założeniu mających usprawnić funkcjonowanie państwa. W ustawie znalazły się również przepisy dotyczące operatorów infrastruktury telekomunikacyjnej, której wagi w czasie epidemii nikt już nie podważa.

Wśród proponowanych rozwiązań znalazły się takie jak dostęp do nieruchomości prywatnych w towarzystwie asysty policyjnej, gdy trzeba naprawić albo zmodernizować urządzenia, czy skrócenie z 30 do 3 dni czasu od zawiadomienia o planowanej inwestycji w wolnostojący, przenośny maszt komórkowy do startu prac. – Organ budowlany będzie mógł zakwestionować taką inwestycję tylko wtedy, gdy będzie ona zagrażała bezpieczeństwu publicznemu – tłumaczy Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus zamknął Polaków w domach. Kuszą telewizje i telekomy

W związku z tym, jak potoczyła się dyskusja, Buk musiała wycofać jedną z propozycji. Chodziło o przepis, który mówił, że instalacje sieci komórkowych realizowane w zgodzie z rozporządzeniem ministra zdrowia o limitach promieniowania elektromagnetycznego i emitującego w miejscach dostępnych dla ludności nie będą podlegały ocenie, czy oddziałują na środowisko. Wanda Buk tłumaczyła, że resortowi chodziło o to, aby uporządkować przepisy i ułatwić urzędom wybór podstawy prawnej. Pojawienie się przepisu wzbudziło jednak kontrowersje i protest Konfederacji.

Zanim ruszyły prace sejmowe nad tarczą, izby zrzeszające operatorów występowały z postulatami o zmianę przepisów pod kątem uproszczenia procedur inwestycyjnych w czasie epidemii. Sami operatorzy podają, że posiadają kilkaset stacji bazowych, które mogłyby być włączone do sieci w ciągu 24 godzin, jeśli w trybie pilnym zostaną zniesione bariery inwestycyjne. Kilkaset stacji gotowych ma Play. T-Mobile – kilkadziesiąt.

– Bariery inwestycyjne w zakresie budowy i modernizacji infrastruktury, z którymi mierzą się operatorzy, istnieją od wielu lat. Obecna sytuacja spiętrzyła istniejące już problemy – mówi Małgorzata Zakrzewska, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Play. – Problemem w obecnej sytuacji jest również procedura stricte administracyjna. Na przykład w wydziale budownictwa jednego z urzędów wojewódzkich urzędnicy i nawet kierownictwo zostali przeniesieni do spraw związanych ze stanem epidemii. Ponadto niektóre urzędy uzależniają termin wydania decyzji od zakończenia pandemii, nawet do 30 dni po jej zakończeniu – mówi Zakrzewska.

Jej zdaniem przepisy zaproponowane w nowelizacji specustawy częściowo wychodzą naprzeciw potrzebom operatorów skupionych obecnie na zabezpieczeniu ciągłości usług. – Najbardziej istotna kwestia z perspektywy operatorów, która powinna zostać uwzględniona w nowelizacji, to harmonizacja rozporządzenia „kwalifikacyjnego” z dyrektywami UE, tj. usunięcie z niego instalacji radiokomunikacyjnych jako przedsięwzięć niezaliczających się do kategorii znacząco oddziałujących na środowisko – mówi Zakrzewska.

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji w piątek wyraziła opinię, że w pracach nad pakietem antykryzysowym pominięto kwestię uproszczenia procesów związanych z budową nowych stacji bazowych oraz rozszerzaniem pojemności na stacjach. W środę Andrzej Dulka, szef PIIT, wstrzymał się od oceny Tarczy 2.0. – Komentarza będziemy mogli udzielić po pojawieniu się nowego projektu, który, jak wiemy, ma się pojawić niebawem – mówi.

Z wtorku na środę sejmowa Komisja Finansów Publicznych pracowała nad poprawkami do projektu tzw. Tarczy 2.0, czyli zbioru przepisów w założeniu mających usprawnić funkcjonowanie państwa. W ustawie znalazły się również przepisy dotyczące operatorów infrastruktury telekomunikacyjnej, której wagi w czasie epidemii nikt już nie podważa.

Wśród proponowanych rozwiązań znalazły się takie jak dostęp do nieruchomości prywatnych w towarzystwie asysty policyjnej, gdy trzeba naprawić albo zmodernizować urządzenia, czy skrócenie z 30 do 3 dni czasu od zawiadomienia o planowanej inwestycji w wolnostojący, przenośny maszt komórkowy do startu prac. – Organ budowlany będzie mógł zakwestionować taką inwestycję tylko wtedy, gdy będzie ona zagrażała bezpieczeństwu publicznemu – tłumaczy Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu