Kilka holenderskich stacji nadawczych telefonii komórkowej zostało uszkodzonych przez przeciwników wprowadzenia nowej bezprzewodowej sieci telekomunikacyjnej 5G.
Lokalna gazeta „De Telegraaf” poinformowała, że doszło do czterech takich incydentów – podpaleń lub innych aktów sabotażu. Na miejscu jednego z ataków podpalacze pozostawili hasło anty-5G, namalowane sprejem.
W Holandii pojawieniu się sieci 5G sprzeciwia się wiele grup. Ich główne obawy to możliwy wpływ fal radiowych na zdrowie ludzi. Inni przeciwnicy obawiają się, że technologia może naruszać prywatność.
CZYTAJ TAKŻE: Pandemię spowodowały sieci 5G? Wielu w to wierzy
W oświadczeniu, opublikowanym na swojej stronie internetowej, krajowy koordynator ds. bezpieczeństwa i walki z terroryzmem (NCTV) stwierdził, że w ubiegłym tygodniu zarejestrował „różne incydenty” związane z antenami nadawczymi, w tym podpalenie i sabotaż. Zdaniem urzędu może być to zorganizowana akcja przeciwników wprowadzenia 5G.

„To niepokojący wzrost” – stwierdzono w komunikacie. „Zakłócenie pracy masztów nadawczych (…) może mieć konsekwencje dla zasięgu sieci telekomunikacyjnej i działań służb ratowniczych” – podkreślono.
Podobne ataki miały ostatnio miejsce w Wielkiej Brytanii. Doszło tam już do co najmniej trzech podpaleń masztów telekomunikacyjnych z nadajnikami 5G: w Birmingham, Liverpoolu oraz miejscowości Melling w hrabstwie Merseyside.
CZYTAJ TAKŻE: Ataki na maszty 5G po fali internetowych fakenewsów o wirusie
Sytuacja jest na tyle poważna, że zareagowały brytyjskie władze. Michael Gove, minister bez teki w rządzie Borisa Johnsona, powiedział podczas konferencji prasowej nt. stanu epidemii koronawirusa, że krążące w internecie teorie spiskowe mówiące o rozsiewaniu koronawirusa za pomocą masztów sieci 5G to „niebezpieczny, fałszywy nonsens”.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.